PolskaRezygnacje lekarzy. Z Rady Medycznej odchodzi większość ekspertów

Rezygnacje lekarzy. Z Rady Medycznej odchodzi większość ekspertów

Trzynastu z siedemnastu członków Rady Medycznej złożyło na ręce premiera rezygnację z doradzania rządowi w sprawie epidemii - podała Polska Agencja Prasowa. Wcześniej o takiej ewentualności pisał "Dziennik Gazeta Prawna". Z Rady odchodzą m.in. prof. Robert Flisiak, prof. Krzysztof Simon, prof. Krzysztof Pyrć czy dr Konstanty Szułdrzyński.

Z Rady Medycznej odchodzi większość jej członków
Z Rady Medycznej odchodzi większość jej członków
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek
Rafał MrowickiMateusz Ratajczak

Lekarze wydali oświadczenie, pod którym podpisali się prof. Robert Flisiak, prof. Magdalena Marczyńska, prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, prof. Radosław Owczuk, prof. Iwona Paradowska, prof. Miłosz Parczewski, prof. Małgorzata Pawłowska, prof. Anna Piekarska, prof. Krzysztof Pyrć, prof. Krzysztof Simon, dr Konstanty Szułdrzyński, prof. Krzysztof Tomasiewicz i prof. Jacek Wysocki.

"Tolerancja zachowań środowisk negujących zagrożenie COVID-19"

W piśmie wskazano, że decyzja zapadła z uwagi na "brak wpływu rekomendacji na realne działania" i "wyczerpanie się dotychczasowej współpracy".

"Jako Rada Medyczna byliśmy niejednokrotnie oskarżani o niedostateczny wpływ na poczynania Rządu. Jednocześnie obserwowaliśmy narastającą tolerancję zachowań środowisk negujących zagrożenie COVID-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią, czego wyrazem były również wypowiedzi członków Rządu lub urzędników państwowych" - napisało 13 członków rady.

Rezygnacji nie złożyło czworo członków tego gremium, m.in. główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. Andrzej Horban.

"Rozbieżności między przesłankami naukowymi i medycznymi a praktyką stały się szczególnie jaskrawe w kontekście bardzo ograniczonych działań w obliczu fali jesiennej, a potem wobec zagrożenia wariantem Omikron, pomimo przewidywanej olbrzymiej liczby zgonów" - czytamy w oświadczeniu.

Zobacz także: "Rozwiązania znane są od dawna". Będą nowe obostrzenia?

"Sygnał niezgody"

Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza Wirtualnej Polski Mateusza Ratajczaka wynika, że przedstawiciele Rady Medycznej wskazywali m.in. na silne lobby antyszczepionkowe w Sejmie, z którym nikt nic nie zrobił i argumentowali, że muszą wysłać sygnał niezgody. Usłyszeli, że premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski będą forsować przepisy ustawy "lex Hoc", ale to nikogo nie powstrzymało od decyzji.

Wcześniej w nieoficjalnych rozmowach, zwracano również uwagę na problemy z publikowaniem rekomendacji. Najnowsze - z 10 stycznia - zawierające zalecenie zwolnienia Barbary Nowak z funkcji małopolskiej kurator oświaty za jej szkodliwe antyszczepionkowe wypowiedzi, zostały opublikowane dopiero po groźbach dymisji.

Stanowisko Rady Medycznej

Równolegle na stronach rządowych pojawiło się najnowsze stanowisko Rady Medycznej podpisane przez prof. Andrzeja Horbana.

"W obecnej dramatycznej sytuacji epidemiologicznej wywołanej bardzo zaraźliwym wariantem wirusa i grożącej niewydolności służby zdrowia, niezbędne jest pilne zwiększenie odestka szczepionych, zwłaszcza powyżej 60. roku życia. Niezbędne jest też pilne podanie trzeciej dawki przypominającej, gdyż znacząco łagodzi to przebieg ewentualnego zakażenia" - czytamy w piśmie z 14 stycznia.

Niemoc władzy i niezadowolenie lekarzy

Wirtualna Polska wielokrotnie pisała w ostatnim czasie, że eksperci z Rady Medycznej czują się ignorowani przez rządzących.

- Sytuacja polityczna jest taka, że rządzą nami pośrednio antyszczepionkowcy i tzw. antysanitaryści. Wydaje się nawet, że nie ma tak naprawdę większego znaczenia, kto jest ministrem zdrowia, a nawet kto jest premierem - mówił niedawno w rozmowie z WP dr Konstanty Szułdrzyński odnosząc się do zapowiedzi nowych obostrzeń ze strony ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, które ostatecznie nie zostały wprowadzone.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4983)