Trwa ładowanie...

Będzie kolejna "epidemia grypy"? Pracownicy sądów domagają się podwyżek

Pracownicy sądów zamierzają pójść śladem policjantów i masowo brać zwolnienia lekarskie. W ten sposób chcą wywalczyć 1000 zł podwyżki. Akcja ma rozpocząć się od poniedziałku i może oznaczać paraliż wymiaru sprawiedliwości.

Będzie kolejna "epidemia grypy"? Pracownicy sądów domagają się podwyżekŹródło: PAP, fot: Radek Pietruszka
d4m1yqa
d4m1yqa

- Nikt nie wie, co się wydarzy. Słyszymy głosy, że pracownicy chcą zadbać o swoje zdrowie - tak zapowiedź protestu komentuje w rmf24.pl Justyna Przybylska, przewodnicząca Krajowego Niezależnego Związku Zawodowego "Ad Rem".

Pracowników administracji sądowej, w tym protokolantów, bez których nie może obyć się żaden proces, zdenerwował list, który dostali pod koniec listopada od ministra sprawiedliwości. Minister złożył im „wyrazy wdzięczności i uznania za ciężką pracę i wysiłek wkładany w wykonywanie powierzonych obowiązków”. Zapowiedział też nagrody w wysokości 700 zł brutto.

Na list ministra odpowiedzieli związkowcy z Krajowej Rady Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP. "Pragniemy Panu Ministrowi serdecznie podziękować za tak 'szczodrą' pulę środków przekazaną na nagrody dla wszystkich pracowników sądów '…w związku z ich zwiększonymi zakresami obowiązków…'" - napisali w piśmie do ministra Zbigniewa Ziobry. "Gratyfikacja finansowa, po wielu latach zamrożenia naszych wynagrodzeń, stanowi świąteczny prezent dzięki któremu urządzimy skromne święta, bez konieczności korzystania z pomocy udzielanej przez Ośrodki Pomocy Społecznej lub organizowanej przez 'Szlachetną paczkę'” - dodali.

Związkowcy podkreślają, że zepchnięto ich na peryferia sfery budżetowej i że jednorazowa nagroda w żaden sposób nie poprawi ich codziennej, trudnej, finansowej sytuacji. Domagają się podwyższenia wynagrodzeń dla wszystkich pracowników sądów o 1000 zł.

We wspólnym stanowisku, przyjętym przez wszystkie centrale związkowe zrzeszające pracowników administracyjnych sądów, zwrócono uwagę na nierówne traktowanie różnych grup zawodowych podległych resortowi sprawiedliwości. " Od wielu już lat pracownicy sądów są grupą zawodową, której jedynie obiecuje się podwyżki, a ich wysokość w porównaniu do innych grup zawodowych jest uwłaczająca. (...) Nie godzimy się jako reprezentanci grupy zawodowej pracowników sądów na diametralnie różne traktowanie grup zawodowych jednego resortu pozostających w gestii Pana Ministra (Zbigniewa Ziobry). Pracownicy sądów są tak samo ważni i powinni być tak samo wynagradzani i traktowani jak służba więzienna!" - podkreślano w opublikowanym 23 listopada oświadczeniu.

Część pracowników sądowej administracji zarabia od 2800 do 3200 złotych brutto - informuje rmf24.pl Justyna Przybylska z KNZZ "Ad Rem".

Poparcie dla postulatów pracowników administracji sądowej wyrazili już m.in. sędziowie zrzeszeni w Stowarzyszeniu Sędziów Polskich Iustitia.

Źródło: rmf24.pl

d4m1yqa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4m1yqa
Więcej tematów