Będzie ekstradycja b. sędziego stalinowskiego?
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej nie wykluczył
wniosku o ekstradycję byłego stalinowskiego sędziego wojskowego Stefan
Michnika. Były sędzia jest podejrzany o bezprawne przedłużenie aresztu wobec
więźnia. 78-letni Michnik od 1968 r. mieszka w Szwecji.
29.01.2007 | aktual.: 29.01.2007 16:10
W grudniu 2005 r. wobec Stefana Michnika wydano postanowienie o postawieniu zarzutu udziału w bezprawnych przedłużeniach aresztu wobec Józefa Stemlera, wiceministra informacji z Delegatury Rządu na Kraj, uniewinnionego w moskiewskim "procesie szesnastu" w 1945 r. - poinformował prok. Marek Klimczak z warszawskiego oddziału IPN.
Pod koniec 2006 r. pion śledczy IPN skierował do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciw oficerowi UB Wiktorowi L., prokuratorom wojskowym Marianowi N. i Józefowi Ch. i sędziemu wojskowemu Jerzemu Feliksowi G. Zarzucono im niedopełnianie obowiązków przy kontroli zasadności i terminowości aresztowania Stemlera, który był bezprawnie pozbawiony wolności od lutego 1952 r. do lutego 1955 r.
Obecnie IPN sprawdza, czy S. Michnik brał udział w bezprawnym pozbawianiu wolności także innych osób. Bada też nieścisłości w aktach sprawy co do daty jego urodzenia. Po zakończeniu tych czynności zapadnie decyzja, czy występować o ewentualną ekstradycję do Szwecji
Sprawa S. Michnika - stalinowskiego sędziego, który uczestniczył w wydawaniu wyroków śmierci w procesach politycznych - stała się głośna w 1999 r. Liga Republikańska wystąpiła wtedy do Hanny Suchockiej, ówczesnego ministra sprawiedliwości, o wszczęcie śledztwa wobec S. Michnika, mieszkającego w Uppsali w Szwecji. Sprawa ta należy do zakresu działania Instytutu Pamięci Narodowej, nie do prokuratury powszechnej - mówiła Suchocka (IPN wtedy dopiero się tworzył). Dodała, że Michnik nie pobiera uprzywilejowanej sędziowskiej emerytury.
IPN pod prezesurą Leona Kieresa uznał, że nie ma szans na ekstradycję S.Michnika, bo według szwedzkiego prawa obywatel szwedzki nie może być wydany innemu krajowi. Istnieje wyjątek od tej reguły - gdy o ekstradycję wnosi kraj skandynawski.
Michnik orzekał m.in. w sfabrykowanych procesach będących odpryskami "sprawy Tatara" z początku lat 50. Skład sędziowski z jego udziałem skazał na karę śmierci (którą wykonano) mjr. Zefiryna Machallę oraz mjr. NSZ Karola Sęka. Zasiadał też w składach sądów, które skazały na śmierć (kary nie wykonano) m.in. płk. Maksymiliana Chojeckiego i płk. Bronisława Maszlankę. Po 1956 r. wszystkich tych skazanych zrehabilitowano.
Czułem zadowolenie, wydając wyroki na wrogów - mówił w 1999 r. S. Michnik w wywiadzie dla szwedzkiego dziennika "Dagens Nyheter". Wierzyłem, że służę swojemu krajowi. Dzisiaj widzę, że zostałem oszukany - dodawał. Twierdził, że nie wiedział, iż dowody w sprawie Machalli były sfałszowane.
S.Michnik osiedlił się w Szwecji po wyjeździe z Polski w 1968 r. w wyniku antysemickiej nagonki ówczesnych komunistycznych władz. Uważał on, że zainteresowanie nim w Polsce jest spowodowane chęcią przyniesienia szkody jego przyrodniemu bratu - Adamowi.
Klimczak powiedział, że na gruncie prawa karnego jest niezmiernie trudno postawić sędziemu zarzut celowego skazania kogoś wbrew dowodom lub przy ich spreparowaniu przez tajne służby PRL. Prokurator przypomniał, że dotychczas nie udało się skazać w Polsce żadnego sędziego z lat stalinizmu. Wskutek śmierci w 1998 r. 83-letniej sędzi Marii Górowskiej, nie doszło do precedensowego procesu o najgłośniejsze "zabójstwo sądowe". W 1952 r., po sfingowanym procesie, skazała ona na śmierć bohatera Armii Krajowej gen. Augusta Fieldorfa, pseud. Nil.
W całym okresie stalinowskim (w latach 1944-56) skazano w Polsce na śmierć ok. 5 tys. osób. Obecnie w całym kraju IPN prowadzi kilkadziesiąt śledztw w sprawie tych "mordów sądowych".