Będzie druga tura wyborów prezydenta w nieuznawanym przez wspólnotę Cyprze Północnym
Konieczna będzie druga tura wyborów prezydenta w nieuznawanym przez wspólnotę międzynarodową Cyprze Północnym. Według wstępnych, częściowych wyników niedzielnego głosowania, największe poparcie - 28 proc. - otrzymał dotychczasowy prezydent Dervis Eroglu.
Nie udało mu się jednak zdobyć absolutnej większości głosów i konieczna będzie druga tura wyborów, którą zaplanowano na 26 kwietnia.
Według wstępnych rezultatów drugie miejsce w niedzielnym głosowaniu zajął były burmistrz tureckiej części Nikozji, Mustafa Akinci, który otrzymał ok. 27 proc. głosów. Trzecia była przewodnicząca parlamentu Sibel Siber z 23 proc.
Jak poinformowała stacja BRT, tuż przed zamknięciem lokali wyborczych frekwencja wynosiła około 54 proc.
Cypr jest od 1974 r. podzielony na część południową, znajdującą się pod kontrolą prawowitego rządu Republiki Cypryjskiej, i północną - zamieszkaną przez Turków cypryjskich, którzy utworzyli tam uznawaną tylko przez Ankarę Turecką Republikę Cypru Północnego.
Prowadzone od lat pod auspicjami ONZ negocjacje na temat ponownego zjednoczenia Cypru nie przyniosły do tej pory żadnych rezultatów. Ostatnia ich runda rozpoczęła się w 2008 r. W październiku 2014 r. prezydent Cypru Nikos Anastasiadis zawiesił rozmowy z powodu naruszenia przez Turcję Wyłącznej Strefy Ekonomicznej Republiki Cypryjskiej.
Między Republiką Cypryjską a Turcją, które od 1974 roku są w stanie wojny, obowiązuje zawieszenie broni. Państwa te nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Kiedy w 2004 r. Republika Cypryjska weszła do UE, traktat akcesyjny objął całe terytorium wyspy, ale na północy prawo UE zostało zawieszone.
Zobacz także: Lewandowski: Tylko sankcje mają znaczenie