Będą wyjątkowo słabe zbiory w tym roku? "Trudny czas dla rolników"
Rosnące ceny, słabe zbiory i susza – czy nadchodzi trudny czas dla rolników? – Ten czas jest od wielu lat trudny dla polskich rolników – powiedział w programie "Tłit" WP Marek Sawicki. – Rolnicy mają problemy nie tylko z tym, że nie zapłacili jeszcze rachunków za kupione drogie nawozy (…), rolnicy także nie dostali odszkodowań za przymrozki i suszę, gdzie straty były ewidentne. Jednak ubezpieczyciele nie chcą tych strat likwidować i nie chcą sporządzać protokołów zniszczeń – dodał. – Duży niepokój budzi w tej chwili u rolników kwestia spadających cen zbóż i rzepaku - wskazywał. Jak wyjaśnił, będą musieli je bowiem sprzedawać po znacznie zaniżonych cenach. Gdzie możemy się w tym roku spodziewać najsłabszych zbiorów? – Z pewnością w regionach Polski centralnej, kujawsko-pomorskie, Wielkopolska, zachodniopomorskie, Dolny Śląsk – tam z pewnością spodziewać się trzeba zbiorów słabszych – mówił polityk. – W Polsce środkowo-wschodniej, na wschód od Wisły, tej suszy jeszcze aż tak nie odczuwamy – wtrącił. Jak podkreślił, w tym zakresie pomogłoby rozwiązanie, którego do tej pory nikt nie podejmował. – Mamy naprawdę ogromną, gęstą sieć małych strumieni, małych rzeczek, na których powinny być co najmniej co 2,3 km półhektarowe, hektarowe zbiorniki retencyjne – wyjaśnił. – Nic się w tym zakresie nie robi – stwierdził. – W tej chwili mamy ogromne pieniądze z KPO i chociażby odtworzenie tych starych zbiorników retencyjnych po starych młynach wodnych, tartakach naprawdę nie jest kosztowne i można to zrobić z korzyścią dla środowiska, zwiększając możliwości retencyjne – oznajmił.