Będą odejścia z PiS? Posłanka zaskoczona reakcją dziennikarza
Czy to prawda, że z Polską 2050 rozmawiają posłowie PiS, którzy chcieliby zmienić barwy partyjne? Patryk Michalski pytał o to w programie "Tłit" posłankę Paulinę Hennig-Kloskę, wiceprzewodniczącą Polski 2050. - Te nastroje, które są dziś widoczne gołym okiem w sejmiku śląskim, są odczuwalne na poziomie parlamentu. Wiele osób również z szeregów PiS ma już dość tego kabaretu politycznego. Są osoby, które byłyby gotowe zmienić stronę, ale muszą mieć statek, na który będą mogli wskoczyć. Wiemy, jak mściwy jest Jarosław Kaczyński. Jeżeli zmiana strony nie będzie wiązała się ze zmianą władzy, to zemsta może być bardzo dotkliwa - stwierdziła posłanka Paulina Hennig-Kloska. Dopytywana o liczbę takich posłów PiS, odpowiedziała: - Nie będę ułatwiała panu Wąsikowi (Maciejowi, wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji - red.) pracy oraz rzucała nazwiskami i liczbami, bo wiadomo, że te osoby są w PiS poszukiwane. (...) Wystarczająco, by obóz PiS stracił władzę - powiedziała Paulina Hennig-Kloska. - A ja myślę, że nikt nie przychodzi i jest to wasz polityczny spin i nakręcanie makaronu na uszy. Znam tę strategię, nawet wiem kto chodzi z tą strategią i mówi, że to dobry pomysł, by opowiadać takie rzeczy - zareagował Patryk Michalski. - Panie redaktorze, pan ma prawo mieć swoje zdanie w tej sprawie. Ja mówię, że władza mogłaby dziś przejść w ręce opozycji, ale nie ma woli po stronie opozycji, by tę władzę w tej chwili odbierać. Dobrze wiemy, że Lewica i Koalicja Obywatelska nie są chętne, by taką zmianę na poziomie centralnym teraz robić, tylko czekają na trochę lepszy czas - powiedziała posłanka Polski 2050.