"Becikowe" zwiększyło przyrost naturalny?
Australijski minister finansów Peter
Costello przypisał sobie zasługę zwiększenia liczby
urodzeń w liczącym 20 mln obywateli kraju.
Z jego inicjatywy od 1 lipca 2004 r. władze Australii wypłacają rodzicom każdego nowonarodzonego dziecka "becikowe" w wysokości 3 tys. dol. australijskich (2,3 tys. USD), co ma zachęcać obywateli do zwiększenia liczby potomstwa.
W 2005 r. Australia odnotowała rekordową, największą od 1992 r. liczbę urodzeń - 261 tys. To o 2,4% więcej niż w 2004 r.
Namawiałem Australijczyków, żeby mieli jedno dziecko dla taty, jedno - dla mamy i jedno - dla kraju. Po dwóch latach widać, że ludzie podjęli wyzwanie- pochwalił się w australijskiej telewizji Costello, który sam ma troje dzieci.
Zdaniem przedstawiciela opozycyjnej Partii Pracy Wayne'a Swana członek australijskiego rządu wysnuł zbyt daleko idące wnioski.
Costello może sobie przypisywać wzrost stóp procentowych albo cen paliwa, ale nie przyrost narodowego libido- uważa Swan.