Beata Szydło o podwyżkach dla nauczycieli. "Nie wszystko naraz"
Wicepremier i liderka list PiS do Parlamentu Europejskiego powiedziała, ile dokładnie wyniosą podwyżki dla nauczycieli. Beata Szydło zapewniła, że rząd chce, by nauczyciele zarabiali więcej, a ich zawód cieszył się odpowiednią renomą. Jest jedno "ale".
- Nie jesteśmy w stanie wszystkiego naraz zrobić - mówiła była szefowa rządu na antenie Polsat News. Szydło stwierdziła, że rząd PiS jest "jedynym rządem, który wprowadził podwyżki dla nauczycieli". Jak duże będą podwyżki? Wicepremier zastrzega, że w dużej części zależy to od samorządów.
- One mają tu dużą rolę (...) w tej chwili ta podwyżka będzie się kształtowała pomiędzy 380 a 508 zł - oceniła Szydło. Była premier zdradziła, że zna wielu nauczycieli, a osoby pracujące w tym zawodzie są też wśród jej bliskiej rodziny. - Chcemy, żeby ten zawód odpowiednią miał renomę i pozycję - zapewniała Szydło.
"Jesteśmy otwarci na pozostałych"
Była premier stanęła w obronie chrześcijańskich wartości, które jej zdaniem "zbudowały Europę i polską tradycję". - To, że większość z nas w Polsce jest katolicka, ja jestem katoliczką, to nie znaczy, że nie jesteśmy otwarci na wszystkich pozostałych - powiedziała.
Zobacz także: Kopacz wypomina Szydło głosowanie ws. rozszerzenia "500 plus"
Szydło zastrzegła, że jej kandydowanie do Parlamentu Europejskiego nie oznacza, że rezygnuje z polskiej polityki. - To nie jest ewakuacja, to nie jest ucieczka, odejście na polityczną emeryturę i mówię to bardzo wyraźnie. Będę chciała uczestniczyć w polskich sprawach - dodała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl