Beata Szydło atakuje Platformę: "Ta pogarda! Ten rechot na ulicy"

Beata Szydło atakuje Platformę: "Ta pogarda! Ten rechot na ulicy"

Beata Szydło atakuje Platformę: "Ta pogarda! Ten rechot na ulicy"
Źródło zdjęć: © East News
Patryk Osowski
06.07.2019 15:34, aktualizacja: 06.07.2019 16:44

Trwa kongres PiS w Katowicach. Głos na spotkaniu zabrała m.in. Beata Szydło. Była premier skrytykowała polityków opozycji, którzy żartowali ostatnio z jednego z mieszkańców Węgrowa. - Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie do Węgrowa przeprosić tego człowieka - grzmiała.

Konwencja Programowa Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy odbywa się pod hasłem "Myśląc Polska". Relację "Na Żywo" z tego wydarzenia można śledzić TUTAJ.

W sobotę po południu głos zabrał tam premier Mateusz Morawiecki. Swoje wystąpienie zaczął od podkreślenia, że woli być w Katowicach niż w Brukseli. - Śląski żurek jest zdecydowanie lepszy od belgijskich frytek - zażartował. Później przeszedł do konkretów i zaznaczył, że blokując ostatnio kandydaturę Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej, Polska odniosła duży sukces.

- Na główne stanowisko w UE miał być wybrany pewien pan, który mówi, że nas lubi i bardzo się nami interesuje od paru lat, ale już nie chcemy, by się nami interesował - stwierdził Morawiecki.

- Mamy swoją drogę naprawy państwa. Tłumaczymy w Brukseli na czym ona polega i nie możemy pozwolić, by najważniejsze stanowisko objęła tam osoba, która Polskę pouczała, karciła i obrażała - dodał. Zaznaczył, że negocjacje na ostatnim szczycie Rady Europejskiej były bardzo skomplikowane. Przyznał, że kandydatura Holendra Fransa Timmermansa wielokrotnie wracała i była przedmiotem sporu, ale delegacja z Warszawy osiągnęła swój cel.

- Udało się, bo potrafimy budować sojusze, które pozwalają realizować nasze interesy - powiedział Morawiecki.

Sukces szefa rządu docenił Jarosław Kaczyński. - Bo zrobił coś, co wydawało się niemożliwe. Ja lubię lekkoatletykę. To tak, jakby pan premier skoczył w dal 9 metrów z workiem kamieni na plecach - żartował lider PiS.

Szydło uderza w Arłukowicza: Wracaj do Węgrowa przeprosić

Po szefie rządu głos zabrała była premier Beata Szydło. Mówiła, że niedługo przed Polakami kolejny ważny wybór. Przestrzegała, by nie wybrać ekipy, która jedzie w Polskę, by "drwić z Polaków".

Przypomnijmy, że do kontrowersyjnej sytuacji doszło w ostatnich dniach w Węgrowie. Politycy Platformy Obywatelskiej na czele z Grzegorzem Schetyną odwiedzili Wierzbno, Węgrowo i Białystok. Uwagę internautów zwrócił jeden z filmików, który udostępnił polityk PO Bartosz Arłukowicz.

Widać na nim, jak poseł w prześmiewczy sposób zwraca się do jednego z mężczyzn przed sklepem. – Mówią, że jest pan najsłynniejszym wsparciem PiS-u w Węgrowie – zagadywał Arłukowicz. – Niech pan mnie nie denerwuje – odpowiedział zdezorientowany mężczyzna, po czym odszedł. W tle można było usłyszeć za to głośny śmiech polityków opozycji. Zdaniem wielu internautów i publicystów, forma żartów z wyborcy była nie na miejscu. Zdarzenie ostro skrytykowała podczas konwencji PiS Beata Szydło.

- Pojechała ekipa Platformy, czy jak oni się teraz nazywają do Węgrowa, żeby spotkać się z Polakami. I co? Ta pogarda. Ten rechot, który unosił się na ulicy. Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie do Węgrowa przeprosić tego pana - apelowała Beata Szydło.

Była premier, a obecnie europosłanka PiS podkreślała, że nie można dzielić Polaków na zwolenników dwóch opcji politycznych. -Polska jest domem nas wszystkich. Każdy ma prawo do tego, by być szanowanym i bezpiecznym w naszym kraju. (...) Rechot pogardy, który rozbrzmiał w Węgrowie, nie może roznosić się nad całą Polską - dodała.

Konwencja "Myśląc Polska". Kaczyński: Musimy wygrać

Przypomnijmy, że w sobotę rano głos podczas konwencji zabrał lider partii Jarosław Kaczyński. Prezes PiS dziękował kolegom i koleżankom za świetne wyniki w ostatnich wyborach europejskich i parlamentarnych. - Nie mogliśmy być pewni, że uda się wygrać i to samodzielne rządy. Dziś wiemy, że można wygrać i zrobić coś takiego. To wielka różnica - mówił.

- Polska musi pozostać wyspą wolności, choć niektórzy chcą to zmienić i zakłócić. Musimy uczynić wszystko, by to trwało. Alternatywą jest czas przeszły, w którym wszystko było niemożliwe. Użyję tego określenia, choć wiem, że będzie ono przedmiotem ataku - musimy tę ofensywę zła odrzucić, musimy wygrać - dodał Jarosław Kaczyński.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1646)
Zobacz także