Beata Mazurek: Rzecznik PO musi odejść
Rzecznik klubu PiS Beata Mazurek zażądała od Grzegorza Schetyny dymisji rzecznika Platformy Jana Grabca. To pokłosie skandalu z seksistowskimi komentarzami prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego.
"Usunięcie seksisty z PO to za mało.Chamstwo legitymizował uśmiechem,uściskiem dłoni rzecznik PO Grabiec.Żądam od Schetyny wyciagnięcia konsekwencji wobec Grabca i jego dymisji. Przyzwolenie i aprobata na kontynuowanie żenującego spektaklu w równym stopniu obciąża Grabca" - napisała na Twitterze Mazurek.
Chodzi o konwencję wyborczą Porozumiena Samorządowego, podczas której powiązany z PO prezydent Legionowa w niewybredny sposób przedstawiał kandydatki na radne, określając je mianem "napalonych", "zbyt ładnych" i "pań od seksu". Grabiec był obecny podczas konwencji i chwalił Smogorzowskiego.
Po skandalu wywołanym opublikowaniem nagrania (zrobił to wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15)
, Grabiec w piątek poinformował o tym, że Smogorzewski przestał być członkiem Platformy. Dodał, że nie był on kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach samorządowych.
W sobotę polityk PO odpowiedział zaś na żądania ze strony rzeczniczki PiS za pośrednictwem Twittera.
"Proszę zastosować podobną miarę wobec prezesa J. Kaczyńskiego, który legitymizuje - ostatnio na konwencji w Bydgoszczy aktywność posła Zbonikowskiego stosującego przemoc wobec żony. Kiedy zażąda Pani dymisji Kaczyńskiego?" - napisał.
Przeczytaj również: "Mamy dwie napalone kandydatki". Seksistowskie komentarze prezydenta Legionowa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl