To będzie przełom w poszukiwaniach? Specjalny dron pomoże w obławie
Mija trzecia doba poszukiwań Tadeusza Dudy, który zastrzelił córkę i zięcia oraz ciężko ranił swoją teściową w Starej Wsi pod Limanową. W poszukiwania zaangażowane są siły policyjne z całej Polski. Do pomocy przekazany został też dron bojowy Bayraktar - poinformował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Na wniosek wojewody małopolskiego BSP Bayraktar będzie pomagać w poszukiwaniu podejrzanego o dokonanie zabójstw koło Limanowej, a w gotowości do wsparcia są także drony FlyEye. Wojsko wesprze zakrojone przez policję na szeroką skalę poszukiwania" - napisał w niedzielę wieczorem na platformie X Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przeczytaj także: Zbrodnia koło Limanowej. Wiadomo, co sprawca robił dzień wcześniej
Czym jest Bayraktar?
Bayraktar to bezzałogowy statek powietrzny, który może osiągać pułap do 8 km i prędkość nawet 202 km/h.
Tureckie drony zostały dostosowane do przenoszenia do 150 kg ładunku w postaci - w zależności od rodzaju pełnionej misji - modułu obserwacyjnego z kamerą termowizyjną lub radarem typu AESA bądź w formie uzbrojenia podwieszonego na czterech przystosowanych do tego pylonach.
Zbrodnia w Starej Wsi
W piątek rano w Starej Wsi koło Limanowej doszło do tragicznego zdarzenia. 57-letni Tadeusz Duda jest poszukiwany za śmiertelne postrzelenie swojej 26-letniej córki i 31-letniego zięcia. Wcześniej miał oddać strzał do swojej teściowej, która trafiła do szpitala i przeszła operację ratującą życie. Po ataku mężczyzna zbiegł do lasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak posłowie spędzą wakacje? "Nad polskim morzem", "Mam problemy finansowe"
Obława na 57-latka trwa już trzecią dobę. W akcję zaangażowanych jest co najmniej kilkuset funkcjonariuszy z całego kraju, w tym policyjni kontrterroryści. Do poszukiwań wykorzystuje się drony, śmigłowce oraz wyspecjalizowane psy tropiące. Według informacji przekazanych przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu, mężczyzna miał zakaz zbliżania się do rodziny.
Przeczytaj także: Zabójstwo pod Limanową. Nowy alert RCB, obowiązuje "do odwołania"
Wyjątkowo trudna obława
W małopolskiej Starej Wsi policjanci działają bez wytchnienia od piątkowego przedpołudnia. Ściągnięto siły z całej Polski. Funkcjonariuszy wspierają drony, kamery noktowizyjne, śmigłowce Black Hawk i specjalnie wytresowane psy.
Rzeczniczka komendanta głównego policji insp. Katarzyna Nowak podkreśla, że poszukiwania są wyjątkowo trudne. - To obszar kilkuset hektarów, to jest dziki las. W wielu miejscach zarośla są tak gęste, że nie jesteśmy w stanie korzystać z kamer i dronów - wyjaśnia.
Policjantka dodała, że dodatkową trudność stanowi fakt, że mężczyzna doskonale zna okoliczne lasy.