Bawarska CSU traci poparcie na skutek sporu o Stoibera
Rządząca samodzielnie w Bawarii Unia
Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) znalazła się na skutek sporu o
polityczną przyszłość premiera landu i szefa partii Edmunda
Stoibera w poważnym kryzysie.
14.01.2007 17:10
Po raz pierwszy od pół wieku poparcie dla CSU spadło do 45 procent, poniżej magicznej granicy 50 procent - podał dziennik "Bild am Sonntag", powołując się na wyniki sondażu podane przez telewizję publiczną ZDF.
Partie opozycyjne SPD i Zieloni domagają się przedterminowych wyborów, grożąc w przypadku odmowy przeprowadzeniem referendum na ten temat.
Od kilku tygodni wzmagają się naciski na Stoibera, aby przed wyborami do bawarskiego parlamentu w roku 2008 zrezygnował ze stanowisk szefa rządu oraz przewodniczącego CSU.
Niedzielne wydania gazet wymieniają obecnego ministra spraw wewnętrznych Bawarii, Guenthera Becksteina, jako najpoważniejszego kandydata na nowego premiera. Na stanowisku szefa CSU Stoibera mógłby zastąpić Horst Seehofer, obecny minister rolnictwa w rządzie Angeli Merkel - spekulują gazety.
Sugerują, że zmiana władzy może nastąpić niebawem. "Stoiber w obliczu końca kariery" - czytamy w niedzielnym wydaniu "Tagesspiegel". "CSU przygotowuje odejście Stoibera" - pisze "Welt am Sonntag". "Stober przyciśnięty do ściany" - wtóruje "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung". "Kto będzie mordercą króla?" - zastanawia się "Bild am Sonntag".
Beckstein oraz inni czołowi politycy CSU zapewniają, że nie chcą "puczu" przeciwko Stoiberowi. Przekazanie władzy powinno nastąpić w sposób uporządkowany.
Trzeba przekonać Stoibera, że jego dymisja jest nieodzowna - twierdzą anonimowi przedstawiciele klubu parlamentarnego CSU. Przyznają jednak, że jest to trudne zadanie, gdyż Stoiber "nie wykazuje zrozumienia".
W najbliższy poniedziałek dojdzie do spotkania Stoibera z przewodniczącym klubu parlamentarnego CSU w bawarskim parlamencie Joachimem Hermannem oraz przewodniczącym bawarskiego parlamentu Aloisem Glueckiem. Następnie za zamkniętymi drzwiami będzie obradować klub parlamentarny bawarskiej CSU.
65-letni Edmund Stoiber kieruje od 13 lat bawarskim rządem, od 1999 roku przewodzi równocześnie CSU. W roku 2002 był kandydatem chrześcijańskich demokratów do urzędu kanclerza Niemiec, przegrał jednak nieznacznie z socjaldemokratą Gerhardem Schroederem.
Po wygraniu przez chrześcijańskich demokratów wyborów w roku 2005 miał zostać "superministrem" ds. gospodarczych, zrezygnował jednak w ostatniej chwili. Według niepotwierdzonych informacji, odrzucił także ofertę objęcia stanowiska przewodniczącego Komisji Europejskiej.
W ostatnim czasie Stoiber krytykowany był coraz częściej przez cześć partyjnych działaczy niższych szczebli, a przed Bożym Narodzeniem popadł w poważne tarapaty. Jego partyjna przeciwniczka, starościna północnobawarskiego Fuerth Gabrielle Pauli, oskarżyła go o to, że wiedział o próbach szpiegowania jej. Szef kancelarii Stoibera, Michael Hoehenberg, miał jakoby wypytywać wspólnych znajomych o szczegóły z prywatnego życia Pauli.