Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że powiększy to strefę bezpieczeństwa i stabilizacji w Europie. Podkreślił jednocześnie, że kraje aspirujące do NATO muszą spełnić odpowiednie kryteria członkostwa, jak np. wprowadzenie cywilnej kontroli nad armią, rozwiązanie konfliktów z sąsiadami i zapewnienie praw mniejszościom etnicznym.
Bartoszewski podziękował też obecnemu na sali kongresmenowi Jackowi Quinnowi za przyjęcie przez Kongres dwóch symbolicznie bardzo ważnych rezolucji, jednej upamiętniającej mord oficerów w Katyniu i drugiej podkreślającej znaczenie "Solidarności".
Jednym z głównych wątków wizyty ministra w USA są także sporne problemy w stosunkach polsko-żydowskich m.in. sprawa restytucji prywatnego mienia żydowskiego w Polsce.
Jeżeli chodzi o reprywatyzację, nie jest to problem polsko- amerykański, tylko ogólnoludzki - powiedział minister po spotkaniu w Kongresie polskim dziennikarzom, przypominając, że kwestia zwrotu mienia dotyczy także Polaków zamieszkałych w Anglii.
Że USA w tej sprawie zabierają głos, to dobrze, ale nie sądzę, aby rząd USA lub rząd polski mogły mieć recepty pomijające porządek prawny i parlamentarny obu krajów - dodał.
Minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski od wtorku przebywa z pięciodniową wizytą w Stanach Zjednoczonych. (mon)
