Bartoszewski ma "kilkanaście metrów" teczek
Minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski
ujawnił w niedzielę, że jego teczki zostały już w Instytucie
Pamięci Narodowej skompletowane.
06.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poinformował mnie o tym pan profesor Kieres w rozmowie w cztery oczy, ale ja tego nie uważam za tajemnicę - powiedział szef polskiej dyplomacji dziennikarzom w drodze powrotnej ze spotkania szefów dyplomacji w Nykoeping.
Nie wiadomo jednak, kiedy Bartoszewski zapozna się z zawartością tych teczek, ponieważ - jak powiedział - przepisy wymagają, żeby za pierwszym razem zapoznawać się z oryginalnymi dokumentami w siedzibie IPN, a minister ostatnio rzadko bywa w Polsce.
Musimy z profesorem Kieresem wypertraktować jakiś termin nieodległy, majowy, w którym ja pójdę do IPN - a mało jestem w Warszawie - i rzucę okiem na te teczki - zapowiada Bartoszewski.
Pikanteria polega na tym, że teczek tych jest kilkanaście metrów bieżących akt - dodał. Zapewnił przy tym, że bardzo chce to zrobić, ale przewiduje, że lekturę zakończy dopiero na emeryturze, którą zaczyna w październiku.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił przy tym z dumą swoje - jak powiedział - zasługi w zwalczaniu bezrobocia w PRL.(mp)