- Jestem zdruzgotany tym, co usłyszałem od pana prezydenta, kiedy prosił górników o pomoc w walce o sądownictwo. To słowa, które urągają głowie państwa. Pan prezydent pokazał, że nie dorasta do funkcji prezydenta i nie rozumie jej. Kiedy widzę prezydenta pokrzykującego, z tym zadartym podbródkiem, z tymi emocjami - to są rzeczy niesłychane. To prezydentura izolacji. Prezydent jest wykonawcą rzeczy partyjnych, to straszne. To populizm najgłębszego poziomu. Granie na najniższych instynktach - mówił Bartosz Arłukowicz (PO) w programie "Tłit".