Bartosz Arłukowicz gościem programu "Tłit"
Zapraszamy na "Tłit". Od poniedziałku do piątku o godz. 8.30 na stronie głównej Wirtualnej Polski. Zapraszamy na rozmowy z osobami, które kształtują naszą rzeczywistość. Dzisiaj gościem programu jest europoseł PO Bartosz Arłukowicz.
02.09.2021 08:06
Co dziś w programie? Adrian - kręgosłup złamany podczas ucieczki przed oprawcami. Kuba - plecy przypalone papierosami i rozgrzanymi gwoźdźmi. Krystian - pobity przez wychowawcę. Od lat słychać refren: "To są chłopcy zde-mo-ra-li-zo-wani!". A co powiedzieć o ośrodku, w którym wychowankom można wykręcać jądra, bić ich pięścią w głowę i okładać pałką teleskopową?
W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Renicach pod Szczecinem przez lata dochodziło do przemocy. Nad "frajerami" znęcali się nie tylko podopieczni MOW. Bić mieli również niektórzy z wychowawców. Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty potwierdza: "Tam panuje przemoc psychiczna i fizyczna i cały ten proces wychowawczy jest niewłaściwy". Po latach milczenia byli i obecni wychowankowie z Renic oraz ich rodzice na łamach Wirtualnej Polski przerywają milczenie.
Dzisiaj prezydent Andrzej Duda ma podpisać rozporządzenie ws. stanu wyjątkowego. Czy opozycja poprze to rozwiązanie?
- Nie pozwolimy naruszać naszych granic, będziemy realizować nasze zobowiązania. Nie będę tolerował nieodpowiedzialnych zachowań i słów, prób destabilizacji, zastraszania ludzi, którzy państwu służą - mówił Duda w Wieluniu podczas obchodów 82. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
- Nie będę tolerował nieodpowiedzialnych zachowań. Nie będę tolerował nieodpowiedzialnych słów. Nie będę tolerował prób destabilizowania naszego kraju. Nie będę tolerował poniżania i prób zastraszania ludzi, którzy Polsce służą, z wielkim oddaniem i wielką odpowiedzialnością - podkreślił.
Wedle naszych informacji polskie władze - z Jarosławem Kaczyńskim na czele - najbardziej obawiają się prowokacji z udziałem rosyjskich i białoruskich żołnierzy. Jak słyszymy, rząd chce uniknąć manifestacji przy granicy, nad którymi trudno byłoby zapanować, a które mogłyby być inspiracją rosyjskich służb. Stąd decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego - na co najmniej 30 dni.
Głównymi powodami skierowania wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego są m.in. nasilające się prowokacje i działania hybrydowe ze strony Białorusi i Rosji, konieczność wzmocnienia granic, a także - co miało wywoływać wielką irytację u samego prezesa PiS - działania Polaków z opozycyjnych wobec rządu organizacji, którzy próbowali sforsować budowany przez żołnierzy płot zabezpieczający granicę Polski.
- Będziemy bronić każdą legalną metodą honoru naszych funkcjonariuszy i żołnierzy. Już to robimy. Składamy zawiadomienia do prokuratury przeciwko osobom, które znieważają. Przeanalizujemy dokładnie słowa Lecha Wałęsy - oznajmił we wtorek szef MSWiA Mariusz Kamiński.
Wałęsa był pytany w Radiu Zet m.in. o to, dlaczego bronił Władysława Frasyniuka, który na antenie TVN24 powiedział o żołnierzach, którzy razem ze Strażą Graniczną zabezpieczają granicę polsko-białoruską, że "nie służą państwu polskiemu" i że to "wataha psów, (...) śmieci po prostu".
- Myślę podobnie jak Frasyniuk, choć oczywiście w innych słowach bym to ubrał - powiedział były prezydent. Na uwagę prowadzącej rozmowę, że funkcjonariusze wykonują pracę, mają rozkazy, Wałęsa odparł, że "hitlerowcy też wykonywali rozkazy i co, sądzimy ich?". - To tak samo rozkaz, rozkaz jak rozkaz. Zastanówmy się, jakie rozkazy można przyjmować - powiedział Wałęsa.
Andrzej Duda na początku posiedzenia Rady Gabinetowej, dotyczącego przygotowań do nowego roku szkolnego, podkreślał, że jest przeciwnikiem obowiązkowych szczepień. - Uważam, że spowoduje to niepokoje społeczne, uważam, że jest to kwestia odpowiedzialności ludzi i każdy tę odpowiedzialność powinien ponosić sam - mówił prezydent.