Trwa ładowanie...
25-01-2014 09:29

Bartłomiej Bonk: lekarze zasłaniają się procedurami

- Nie mogę powiedzieć, że los mi tak ułożył życie. Tak zdecydowali ludzie. To jest piekło - mówi w RMF FM Bartłomiej Bonk, sztangista, którego córka urodziła się z poważnym niedotlenieniem mózgu. - Lekarze zasłaniają się procedurami. Dopóki będą stawiali siebie na pierwszym miejscu, a pacjent będzie tylko towarem, nic się nie zmieni - dodaje.

Bartłomiej Bonk: lekarze zasłaniają się proceduramiŹródło: AKPA, fot: Kurnikowski
d4b369u
d4b369u

Bonk pytany o zdrowie córki, która urodziła się z poważnym niedotlenieniem mózgu, mówi, że dziewczynka sześć pierwszych miesięcy spędziła w czterech różnych szpitalach.

- Teraz, na szczęście, ona jest już z nami w domu. Jej stan zdrowia nie poprawia się na tyle, na ile byśmy sobie tego życzyli. Cały czas jest w ciężkim stanie, ale stabilnym. Oddycha sama, z oddychaniem nie ma żadnych problemów. My robimy wszystko, żeby jej pomagać, żeby jak najlepiej się czuła w domu - zaznacza Bonk.

Sztangista przyznaje, że nikt w leczeniu córki - ani NFZ, ani szpital - nie pomaga. - Julcia ma zasądzone przez sąd pieniądze na czas trwania procesu i dzięki nim możemy stworzyć jej warunki takie, których ona potrzebuje w domu. Nie oszukujmy się - ani ja, ani żona nie jesteśmy robotami, więc też potrzebujemy pomocy z zewnątrz. Przy takim dziecku trzeba 24 godziny na dobę czuwać - mówi.

Bonk odnosi się również do ostatnich tragicznych sytuacji w szpitalach w Polsce. Jak ta we Włocławku, gdzie bliźniaki przyszły na świat martwe. W ocenie Bonka do takich sytuacji dochodzi przez zaniedbania ludzi.

d4b369u

- Oni sobie, nie wiem, nie zdają sprawy z tego, że to pacjent jest najważniejszy w szpitalu, a nie ordynator czy jakikolwiek lekarz. Dopóki lekarze nie będą stawiali pacjenta na pierwszym miejscu, to do takich sytuacji będzie dochodziło. Trzeba o tym mówić głośno, że takie sytuacje są, się zdarzają. Może lekarze jakieś konsekwencje w końcu będą ponosić - mówi sztangista.

- Lekarze się zasłaniają procedurami. Ale dopóki lekarze będą stawiali siebie na pierwszym miejscu - przyszedł pan ordynator i nam zakomunikował wprost, że to jest jego oddział i to jego zdanie jest najważniejsze - no to się nic nie zmieni. Kompletnie nie słucha tego, co mówi pacjent, stawia siebie na pierwszym miejscu, a pacjent jest po prostu chyba tylko towarem czy rzeczą do zarabiania pieniędzy dla niego, do jego kieszeni. Muszą sobie zdać sprawę z tego, że to pacjent jest najważniejszy w szpitalu - puentuje Bonk.

Źródło: RMF FM

d4b369u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b369u
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj