Barroso: Unia Europejska składa hołd "Solidarności"
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział w Warszawie, że Unia Europejska i Komisja "składają hołd 'Solidarności', która umożliwiła zjednoczenie Europy".
30.08.2005 | aktual.: 30.08.2005 20:11
Bez "Solidarności" zjednoczenie Europy nie byłoby możliwe, nie byłoby też Unii Europejskiej w jej dzisiejszym kształcie - ocenił Barroso podczas trwającej w Warszawie konferencji "Od Solidarności do wolności" w 25. rocznicę powstania "S". Przewodniczący KE podkreślił, że "za 100 lat to, co stało się w Polsce w 1980 r. będzie nadal uznawane za bardzo ważne wydarzenie w powojennej historii Europy".
Będzie tak - argumentował - z powodu "odwagi i determinacji przywódców 'Solidarności', którzy byli inspiracją dla tak wielu". Solidarność pokazała też, że istnieje prężna demokracja pod powłoką dyktatury komunistycznej - dodał. "Solidarność" - mówił Barroso - nie osłabła, nie zginęła, ale rozwijała się pod powierzchnią życia politycznego w Polsce aż zakwitła w formie pokojowej rewolucji 1989 r.
_Wybór nazwy "Solidarności" Barroso określił jako natchniony. "Solidarność" - mówił - _niosła ze sobą siłę, determinację i skupienie. Odzwierciedlała umiejętność przeciwstawienia się ogromnej presji nałożonej na strajkujących - zaznaczył. Umożliwiła różnym grupom społecznym - od robotników po intelektualistów - zjednoczenie się w jednej sprawie - powiedział Barroso.
Możemy spojrzeć wstecz na to, co jest historią, ale w sposób użyteczny. Aby duch "Solidarności", który jaśniał w Gdańsku 25 lat temu, pozostał żywy. To jeden z największych darów Polski dla Europy. Musimy go dobrze wykorzystać - powiedział Barroso zakończenie warszawskich obrad międzynarodowej konferencji "Od Solidarności do wolności".
Zaznaczył, że dla niego i jego rówieśników w Portugalii wolność i demokracja nie były wartościami zastanymi. Musieliśmy walczyć o te wartości. Pamiętam życie pod konserwatywną dyktaturą - powiedział. Zapewnił, że wolność i solidarność należą do podstawowych wartości w UE.