Bardzo dużo zakażeń koronawirusem. Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia opublikowało najnowszy raport o pandemii koronawirusa w Polsce. Dane cały czas są niepokojące. Tylko ostatniej doby odnotowano ponad 23 tys. nowych zakażeń. Zmarły 403 osoby.
19.11.2021 10:31
Jest najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia w związku z epidemią koronawirusa w Polsce.
Mamy 23 242 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem z województw:
- mazowieckiego (4206),
- śląskiego (2501),
- wielkopolskiego (1941),
- małopolskiego (1783),
- dolnośląskie (1727),
- lubelskiego (1508),
- łódzkiego (1399),
- pomorskiego (1337),
- kujawsko-pomorskiego (1282),
- zachodniopomorskiego (1152),
- podkarpackiego (996),
- warmińsko-mazurskiego (858),
- podlaskiego (814),
- opolskiego (626),
- świętokrzyskiego (500),
- lubuskiego (412).
200 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Z powodu COVID-19 zmarło 118 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 285 osób. To w sumie 403 osoby.
Liczba osób zakażonych koronawirusem wzrosła do 3 303 046. Od początku pandemii zmarło 80 399 pacjentów.
Koronawirus w Polsce. Sytuacja w szpitalach
W szpitalach przebywa 16 093 pacjentów z COVID-19, w tym 1381 chorych podłączonych do respiratorów – podało w piątek Ministerstwo Zdrowia. Dla pacjentów z COVID-19 przygotowano 22 310 łóżek i 2053 respiratory.
Ministerstwo przekazało, że na kwarantannie przebywa 562 077 osób. Resort podał też, że wyzdrowiało dotąd 2 858 972 zakażonych.
W czwartek resort zdrowia poinformował o 24 882 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 100 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 270 osób.
Koronawirus w Polsce. Szczyt czwartej fali?
Minister Adam Niedzielski przekazał w czwartek, że są dwa scenariusze jeśli chodzi o prognozowany szczyt czwartej fali pandemii. - Jeden zakłada szczyt czwartej fali pandemii w ciągu dwóch tygodni w granicach 25-30 tys. zakażeń dziennie, drugi odsuwa apogeum w czasie na pierwszą połowę grudnia z pułapem 35-40 tys. przypadków - stwierdził.
Uspokajał również, że "jest mało prawdopodobne, abyśmy mieli święta Bożego Narodzenia zakłócone COVID-19 i dodatkowymi restrykcjami".
Podkreślił jednak, że utrzymujący się przez dłuższy czas poziom 35-40 tys. zakażeń dziennie - krytyczny dla wydolności systemu opieki - byłby sygnałem mówiącym o konieczności wprowadzania dodatkowych instrumentów, np. nowych obostrzeń czy pewnych form przymusu szczepiennego dla wybranych, zagrożonych grup.