Bankructwa po niemiecku
Coraz więcej niemieckim firm ogłasza bankructwo. Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden podał w piątek, że w ubiegłym roku upadło 32 300 niemieckich przedsiębiorstw - o 14% więcej niż w 2000 r.
Z danych urzędu wynika, że bankructwem w coraz większym stopniu zagrożone są większe i istniejące dłużej na rynku przedsiębiorstwa. Liczba firm, które w momencie ogłoszenia upadłości zatrudniały ponad 100 pracowników, wzrosła o 34% - do 264. O jedną czwartą wzrosła liczba firm, które przed ogłoszeniem upadłości istniały dłużej niż 8 lat.
Przeciętne zadłużenie niewypłacalnych firm, wynoszące w latach 90. średnio 500 tys. euro, wzrosło do 850 tys. euro. W 126 przypadkach roszczenia finansowe wobec bankrutów były wyższe niż 25 mln euro.
Firma doradztwa gospodarczego Creditreform przewiduje w roku bieżącym dalszy wzrost fali bankructw. Creditreform ocenia, że liczba firm, które utracą płynność finansową, może wzrosnąć do 40 tysięcy. (reb)