Bałtów. Koniec referendum ws. odwołania Rady Gminy. Pierwszy taki przypadek w Polsce

W bałtowskim samorządzie nie udało się rozwiązać konfliktu, który paraliżował prace Rady Gminy. Zdecydowano się przeprowadzić referendum ws. jej odwołania. Wszystko wskazuje na to, że głosowanie będzie ważne.

Bałtów. Koniec referendum ws. odwołania Rady Gminy. Pierwszy taki przypadek w Polsce
Źródło zdjęć: © Forum | Filip Blazejowski

W Radzie Gminy w Bałtowie (woj. świętokrzyskie) rok po wyborach trwa konflikt pomiędzy mającymi większość radnymi Przełomu Bałtowskiego a radnymi popierającymi wójta Huberta Żądło. Henryk Cielebąk z klubu Przyjazna Gmina Bałtów, który popiera wójta, uznał, że jedynym sposobem na zakończenie impasu jest zwołanie referendum. Pod wnioskiem podpisało się 920 osób.

To pierwszy przypadek w Polsce, aby referendum dotyczyło Rady Gminy, a nie wójta czy burmistrza - podaje echodnia.eu. Aby głosowanie było ważne, musiało wziąć w nim udział 60 proc. osób, które głosowało w wyborach samorządowych w 2018 r, czyli 1233 mieszkańców. Decydowała zwykła większość.

Czynnych było pięć Obwodowych Komisji Wyborczych. Lokale były otwarte od 7 do 21. Do 13 nie odnotowano żadnych incydentów. Teren w pobliżu lokali wyborczych był monitorowany przez policję. W ciągu dnia komisje nie informowały o frekwencji, aby nie wpłynąć na wynik referendum.

Według nieoficjalnych informacji udział w głosowaniu wzięło ponad 40 osób więcej, niż było to wymagane - podaje Radio Ostrowiec na Facebooku. To oznacza, że referendum byłoby ważne. W takim wypadku zaprzysiężona Rada Gminy Bałtów zostałaby odwołana, a mieszkańcy, prawdopodobnie w lutym, ponownie poszliby do urn. Wyniki mają zostać podane w poniedziałek.

Źródło: echodnia.eu/Radio Ostrowiec

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

bałtówreferendumrada gminy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)