PolskaBalicki: nadal nie rozumiem premiera

Balicki: nadal nie rozumiem premiera

"Nadal nie rozumiem pana premiera" - tak były minister zdrowia, senator Marek Balicki skomentował wypowiedź Leszka Millera dla TVN 24 dotyczącą rzekomego konfliktu charakterów między b. prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksandrem Naumanem a Balickim.

Balicki powiedział, że nie rozumie ani tego, dlaczego premier powołał Naumana na stanowisko szefa funduszu, ani jego sobotniej wypowiedzi.

Miller powiedział w sobotę w TVN 24, że Marek Balicki nie musiał odchodzić ze stanowiska ministra zdrowia, a jego konflikt z Naumanem "głównie opierał się na kwestiach prestiżowych" i był to raczej "konflikt charakterologiczny". Premier podkreślił, że Balicki nie wskazał na żadną konkretną przyczynę związaną z podejrzeniami o korupcję.

"Nie da się teraz, po dwóch miesiącach od mojego odejścia, sprowadzić tej sprawy, do tak niepoważnego poziomu. Jeśli minister składa dymisję, to znaczy, że powody są poważne" - podkreślił Balicki.

Wyjaśnił, że nie widział możliwości współpracy z Naumanem, bo nie gwarantował on zmiany w polityce zdrowotnej (zmiany były głównym celem Balickiego) i był najbliższym współpracownikiem Mariusza Łapińskiego. "Drugi powód to polityka lekowa, niejasności i plotki. Dowodów nie było, ale w przypadku ważnych urzędów publicznych musimy mieć pewność, że osoby, które powołujemy na stanowiska publiczne, są poza jakimikolwiek wątpliwościami" - podkreślił senator Balicki.

Przypomniał, że "długo walczył" o zdymisjonowanie najbliższych współpracowników Łapińskiego - Naumana i Ewy Kralkowskiej. Jego zdaniem, jeśli premier teraz tego nie mówi, to znaczy, że ma problemy z pamięcią.

Balicki powiedział, że wielokrotnie, publicznie i za pośrednictwem mediów wytykał błędy w polityce lekowej. "Nie powołałem m.in. dr Piotra Mierzejewskiego na stanowisko prezesa Urzędu Rejestracji Leków, mimo iż wygrał konkurs przeprowadzony przez Naumana" - podkreślił.

"Tych faktów, które opisywane były w gazetach, o których mówiłem na konferencjach prasowych, było aż nadto. Premier był nieugięty. Nie znam motywacji premiera, dlaczego powołał Naumana. I odpowiedź na to pytanie jest potrzebna; dlaczego wbrew stanowisku ministra zdrowia Nauman został powołany na stanowisko prezesa NFZ" - powiedział Balicki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)