Bakteria atakuje - 199 nowych zakażonych w dwa dni
199 nowych przypadków zakażeń pałeczką okrężnicy EHEC zanotowano w Niemczech w ciągu ostatnich dwóch dni - poinformował w komunikacie Instytut Roberta Kocha. Do lekarza w Szczecinie zgłosił się mężczyzna, skarżący się na objawy podobne do tych, jakie występują przy zakażeniu bakterią Escherichia coli typu 0104. To trzecia osoba w Polsce, która może być zakażona groźną bakterią.
Instytut dodał, że wśród nowych zakażeń EHEC 50 przypadków rozwinęło się już w groźny dla życia zespół hemolityczno-mocznicowy (HUS). Od 1 maja w sumie 1733 osoby zaraziły się w Niemczech bakterią EHEC.
Rzecznik rządu niemieckiego powiedział, że jeszcze nie ustalono źródła zakażenia i nadal rekomenduje się, by nie spożywać w północnych Niemczech surowych warzyw, takich jak ogórki, sałata czy pomidory. Jak dodał, rząd utworzył grupę zadaniową ds. EHEC.
- Sytuacja, jeśli chodzi o liczbę nowych infekcji, zdaje się stabilizować - ocenił prezes Niemieckiego Towarzystwa Nefrologicznego prof. Reinhard Brunkhorst na wspólnej konferencji prasowej z innymi specjalistami w Hamburgu.
Nazwał jednak falę zachorowań na EHEC "największa epidemią spowodowaną przez bakterię w ciągu ostatnich dziesięcioleci".
Według piątkowego komunikatu Światowej Organizacji Zdrowia, zakażenia wystąpiły już w 12 krajach świata. Wszystkie przypadki mają związek z Niemcami.
17 czerwca ma odbyć się nadzwyczajne spotkanie ministrów rolnictwa UE w sprawie zarażeń bakterią EHEC, która spowodowała do tej pory kilkanaście zgonów w Niemczech. Może zapaść decyzja o zaostrzeniach w transporcie żywności, a także o pomocy dla rolników.
Zakażenia pałeczką okrężnicy Escherichia coli odnotowano w Niemczech, a także w Szwecji, Austrii, Danii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Szwajcarii i USA. Główne ognisko zakażeń znajduje się w Hamburgu.
- Prezydencja węgierska na początku przyszłego tygodnia zdecyduje o zwołaniu 17 czerwca nadzwyczajnego spotkania ministrów rolnictwa w sprawie zakażeń bakterią EHEC, jeśli na konieczność takiego spotkania będzie wskazywać aktualna ocena sytuacji - powiedział rzecznik prezydencji węgierskiej Marton Hajdu.
Ale jak mówią nieoficjalne źródła bliskie prezydencji w Brukseli, o spotkaniu już praktycznie przesądzono. Ministrowie czekają na wyniki badań prowadzonych przez Komisję Europejską. - Komisja pracuje dzień i noc, próbując ocenić, co się dzieje: czy zakażenie się jeszcze rozprzestrzenia, czemu bakteria jest odporna na antybiotyki, jak wygląda sytuacja w poszczególnych krajach. Praca w laboratoriach idzie pełną parą - powiedziało to źródło.
Nie wiadomo, jakie środki mogą podjąć ministrowie, jednak źródło nie wyklucza np. nowych zasad transportu żywności, co będzie przeciwdziałało ewentualnemu rozprzestrzenianiu się bakterii w UE.
Agencja AFP pisze z kolei, że na spotkaniu 17 czerwca możliwa jest decyzja o pomocy unijnej dla rolników, którzy ponieśli straty wskutek zakażeń EHEC. Odszkodowania domaga się przede wszystkim Hiszpania, która poniosła już ponad 200 mln euro strat w związku z podejrzeniami, że to hiszpańskie ogórki są źródłem zakażeń. Kraj ten nie wyklucza też pozwania władz Hamburga za to, że bez potwierdzenia wskazały na dwa hiszpańskie gospodarstwa. O odszkodowania dla rolników upominają się także Holandia, Niemcy i Portugalia.
Już w poniedziałek o zakażeniach w UE będą rozmawiać w Luksemburgu szefowie resortów zdrowia, w tym minister Ewa Kopacz. Prawdopodobnie nie podejmą jeszcze żadnej decyzji, bo z oceną sytuacji może nie zdążyć KE.