Bagdad za Busha, jak za... najazdu Mongołów
Jedyny pałac, jaki ostał się ze
średniowiecznego Bagdadu kalifów, osmalony ogniem i ospowaty od
kul i odłamków, służy od kilku dni za scenerię do serialu
telewizyjnego, który przyrównuje amerykańską okupację Iraku do
najazdu Mongołów w XIII wieku.
Serial ma mieć 21 jednogodzinnych odcinków. Jego realizator Abbas Kamel przedstawia się dziennikarzom jako niezależny iracki reżyser należący do "tych przedstawicieli ruchu oporu, którzy jako broni używają kultury".
W pierwszych odcinkach serialu, utrzymanego w konwencji reportażu, historyczne sceny najazdu wnuka Czyngis-chana, Hulagu, który zdobył Bagdad w 1258 r., przenikają się z obrazkami życia codziennego stolicy w styczniu 2004 r.
Reżyser twierdzi, że wiele łączy Bagdad z czasów najazdu Mongołów z chaosem, który zapanował w mieście po upadku poprzedniego reżimu.
"Chcieliśmy, żeby Saddam sobie poszedł, ale to, co jest teraz, jest znacznie gorsze" - mówi Abbas Kamel i wyjaśnia: "Mieliśmy problem cenzury. Teraz cenzury nie ma, ale mamy problem, jak po prostu przeżyć".
Sceneria filmu - pałac Abbasydów padł łupem szabrowników już nazajutrz po obaleniu Saddama. Tłuszcza wyrwała drewniane wrota wykonane w XIII wieku, które broniły wejścia na teren pałacu, i rozpoczęła grabież. Jej łupem padło m.in. 36 latarni pałacowych z tej samej epoki, wartych na rynku antykwarycznym po kilkadziesiąt tysięcy dolarów.
Serial zatytułowany "Znów w niewoli" ma być zaprezentowany w lipcu tego roku na X Międzynarodowym Festiwalu Filmowym i Telewizyjnym w Kairze, którego zwycięzcą Kamal został po raz pierwszy w 1999 r.