W nie tak odległej przeszłości, miejsce kobiet w tradycyjnej rodzinie i społeczności lokalnej ograniczał piec i próg. Z jednej strony takie ograniczenia nie pojawiają się nawet w najgorszych koszmarach współczesnej feministki, z drugiej marzą się niektórym politykom. Coś, co z dzisiejszej perspektywy może wyglądać sielankowo, kiedyś było codzienną, ciężką harówką wiejskiej kobiety. O jej obowiązkach, pracy, zainteresowaniach i otoczeniu możemy dowiedzieć się więcej na wystawie "Babska droga od pieca do proga" zorganizowanej przez Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie.
Sprzedaż wełny przędzonej na targu w Kielcach.