Tyle ma kosztować 1500 zł od Tuska. Są wyliczenia
Donald Tusk na spotkaniu z wyborcami w Częstochowie zaproponował program "babciowe". Nowe świadczenie w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie miałyby otrzymać matki, które po urlopie macierzyńskim chcą powrócić na rynek pracy. O ten pomysł w programie "Tłit" Wirtualnej Polski została zapytana posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz. - Za takim rozwiązaniem stoją argumenty - stwierdziła rozmówczyni Michała Wróblewskiego. - Dzisiaj kobiety najbardziej tracą na tym, że nie są na rynku pracy. Skutkiem tego jest głodowa emerytura. Musimy wprowadzać takie rozwiązania, które z jednej strony zachęcają rodziny do planowania i podejmowania decyzji o posiadaniu dziecka, ale z drugiej strony umożliwiają szybki powrót na rynek pracy - mówiła Okła-Drewnowicz. Dopytywana przez prowadzącego, czy nie jest to kolejny przykład rozdawnictwa, za co PO sama krytykowała PiS, odpowiedziała, że "babciowe" jest za coś. - Za pójście do pracy, za aktywność na rynku pracy - przekonywała posłanka PO. Zapytana o koszty programu, polityk podała wyliczenia. - Liczymy, że 50 proc. kobiet wraca po urlopie macierzyńskim do pracy. Nawet gdyby na tym programie nie skorzystała żadna dodatkowa kobieta, to ten koszt wyniósłby 6 mld zł na dwa lata. - Ale zakładamy, że w wyniku tego programu wróci więcej kobiet na rynek pracy niż te 50 proc. - wyjaśniła. Okła-Drewnowicz zaznaczyła, że dane sporządzono na podstawie liczby urodzeń dzieci w Polsce.