Samolot uderzył w ziemię
Dwie osoby zostały ranne w wyniku awaryjnego lądowania sportowej cessny wieczorem w Łodzi - poinformowała Joanna Kącka z łódzkiej policji. Jak informuje reporter Wirtualnej Polski, rany są lekkie. Pilot i pasażerka samolotu zostali jednak odwiezieni do szpitala. Trwa wyjaśnianie okoliczności awaryjnego lądowania.
Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka, zgłoszenie o samolocie, który uderzył w ziemię, policja otrzymała ok. godz. 17.50. Wiadomo, że przed lądowaniem łączność z samolotem straciło łódzkie lotnisko.
Cessną, która wystartowała z Poznania, leciały dwie osoby: 40-letni pilot oraz 28-letnia pasażerka, mieszkanka jednej z podłódzkich miejscowości. Samolot miał wylądować na łódzkim lotnisku.
Z nieustalonych przyczyn maszyna wylądowała nieopodal lotniska, w okolicach starej oczyszczalni ścieków. Po uderzeniu o ziemię awionetka przewróciła się. Pilot i pasażerka trafili do szpitala.
Teren, na którym doszło do wypadku, został zabezpieczony. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.