Awaria w Elektrowni Nowe Jaworzno. "Zagrożenie dla życia lub zdrowia"
Dokumenty Urzędu Dozoru Technicznego wskazały, że "dalsze użytkowanie najnowszego bloku węglowego w Polsce zagrażałoby życiu i zdrowiu ludzi". Blok 910 MW w Elektrowni Nowe Jaworzno nie działa od ponad tygodnia.
14.08.2022 12:16
Zagrożenie to oznaczało, że uszkodzenie części ciśnieniowej kotła może doprowadzić do "rozprężenia cieczy lub gazów znajdujących się pod ciśnieniem różnym od atmosferycznego". Treść dokumentu opublikował Kamil Dziubka z Onetu.
Według Tauronu miał nie być konieczny "długi postój bloku". Elektrownia Nowe Jaworzno miała uruchomić blok 910 MW, wyłączony z eksploatacji z powodu awarii, 10 sierpnia. Tak się jednak nie stało. Z informacji dziennikarza wynika, że naprawa może potrwać nawet do jesieni. "Czarny scenariusz" mówi, jak czytamy, o listopadzie.
- Blok uruchomiony pod koniec 2020 roku ciągle jest w naprawie, wciąż są z nim problemy. Nie wygląda na to, żeby spełniał swoją rolę, mimo że podatnicy wydali na niego ponad 6 mld złotych - mówi OKO.press Paweł Czyżak, starszy analityk ds. energii i klimatu think-tanku Ember.
Należący do państwowego Taurona blok Nowe Jaworzno ma za sobą kilka awarii, ta najnowsza spowodowała także to, że stanowisko dyrektorskie stracił Sebastian Gola.
O awarii bloku w Jaworznie media nieoficjalnie poinformowały w poniedziałek. Jej skutkiem miała być przerwa w produkcji prądu, zaś jako przyczynę awarii wskazywano spalanie złej jakości węgla i w efekcie uszkodzenie odżużlacza. Tauron zapewnił w odpowiedzi, że posiada "zaawansowane systemy wykrywania zanieczyszczeń zawartych w paliwie".
(Źródło: OKO.Press, Onet, Money.pl)