Awaria silników powodem wypadku na Heathrow
Według wstępnych ustaleń, awaria silników była bezpośrednią przyczyną czwartkowego wypadku Boeinga 777 linii British Airways na londyńskim lotnisku Heathrow.
18.01.2008 | aktual.: 18.01.2008 19:47
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9570991,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9570991,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Wypadek na lotnisku Heathrow
Trzy kilometry przed pasem lotniska, na wysokości ok. 180 metrów silniki nie zareagowały na polecenie zwiększenia ciągu wydane przez automatyczny system Autothrotle - głosi opublikowany wstępny raport ekspertów z Air Accidents Investigation Branch (AAIB - agenda resortu transportu zajmująca się badaniem przyczyn wypadków lotniczych).
Z raportu AAIB wynika, że samolot podchodził do lądowania z włączonym autopilotem i automatycznym systemem kontroli ciągu. Gdy silniki nie zareagowały na polecenie zwiększenia ciągu wydane przez system Autothrotle, pilot próbował zwiększyć ciąg ręcznie, przesuwając odpowiednią dźwignię, ale silniki w dalszym ciągu nie reagowały.
Prędkość zmalała i samolot opadł na trawę w odległości ok. 300 metrów od betonowego pasa - napisano w raporcie.
Teraz eksperci będą szukać przyczyn, dla których silniki nie zwiększyły ciągu.
Dramatyczne lądowanie lecącego z Pekinu Boeinga ze 136 pasażerami i 16 członkami załogi okazało się o tyle szczęśliwe, że nikt nie zginął. Tylko kilkoro pasażerów odniosło lekkie obrażenia. (mg)