Walka o szopkę w Parlamencie Europejskim. "To skandal! Żyjemy w dyktacie lewicowej mniejszości"
Parlament Europejski znów odmówił ustawienia bożonarodzeniowej szopki w swoich siedzibach w Strasburgu i Brukseli. Isabel Benjumea, hiszpańska eurodeputowana z Partii Ludowej, nie kryje oburzenia tym faktem. - To nie są żarty. Radykalna lewicowa mniejszość próbuje wymazać chrześcijaństwo z europejskiej tożsamości - twierdzi.
Isabel Benjumea, europosłanka z hiszpańskiej Partii Ludowej, zabiegała o ustawienie szopek z okazji Bożego Narodzenia w siedzibach Parlamentu Europejskiego zarówno w tym roku, jak i poprzednim.
"Obraźliwe?! To po co zwiedzać katedry"
W 2020 roku David Sassoli, przewodniczący PE, odmówił jej, argumentując, że szopka "mogłaby kogoś obrażać". W tym roku w ogóle nie odpisał eurodeputowanej. Następnie "dociśnięte" przez Hiszpankę unijne biuro wystaw odpowiedziało, że "nie może być ona ustawiona ze względu na pandemię koronawirusa". W brukselskiej siedzibie PE znajduje się jednak choinka.
- To oburzające, że władze PE uważają żłóbek za obraźliwy - komentowała Benjumea na łamach konserwatywnego hiszpańskiego dziennika "ABC". - Jeżeli zastosujemy takie kryterium, to po co w Europie odwiedzać katedry czy iść do Muzeum El Prado - dodała.
Europosłanka stwierdziła, że "jakiś nurt mniejszościowy wspierany przez radykalną lewicę chce wymazać chrześcijaństwo z tożsamości europejskiej".
Według eurodeputowanej "jest szokujące, że w PE nie ma żadnej reprezentacji narodzin Jezusa, zważywszy, że chrześcijaństwo jest główną religią w Europie". Zwróciła uwagę, że instytucje unijne często upamiętniają różne wydarzenia reprezentujące mniejszości, którym - jak stwierdziła - "należy się widoczność i uznanie, ale które jednak zamieszkują wewnątrz tradycji i kultury większościowej".
"Dyktat radykalnej lewicy"
Eurodeputowana napisała na początku grudnia do przewodniczącego PE Davida Sassoli pismo, w którym zaproponowała przywiezienie tradycyjnej szopki z Kadyksu, aby "instytucja unijna mogła publicznie uczcić ważne dla milionów obywateli UE święto". W piśmie, o którym poinformował dziennik "ABC" w środę, Benjumea wskazała, że w ten sposób instytucja unijna mogłaby podkreślić swoje uznanie dla historii, kultury i chrześcijańskich korzeni Europejczyków.
Odmowa umieszczenia żłóbka w PE zbiegła się w czasie z propozycją KE kilka tygodni temu, aby składać życzenia świąteczne z okazji "fiesty", unikając słowa "Boże Narodzenie".
- To nie są żarty, znajdujemy się wobec nurtu mniejszościowego, popieranego przez radykalną lewicę, który utworzyły pewne grupki obrażonych, starających się wymazać chrześcijaństwo z tożsamości europejskiej, i które chcą nam narzucić swój sposób widzenia życia - powiedziała Benjumea.
- Odwoływanie się do Bożego Narodzenia czy do chrześcijaństwa to nie tylko akt wiary, ale naszej europejskiej tożsamości - podkreśliła.
Źródło: PAP/Grażyna Opińska