Awantura o nakrętki w UE. Wśród Polaków dominuje jedna opinia
Ponad 60 proc. Polaków uważa, że walka Unii Europejskiej z nadmiarem plastiku pomoże ograniczyć zanieczyszczenie środowiska - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Jedną z szeroko komentowanych zmian są m.in. nakrętki przytwierdzone do butelek.
1 lipca 2024 roku wejdzie w życie dyrektywa plastikowa, wprowadzająca obowiązek fabrycznego przytwierdzania zakrętek. Dotyczyć to będzie wszystkich butelek i kartonów wprowadzanych do sprzedaży. Rozwiązanie wywołuje wiele kontrowersji.
Decyzja ma na celu zwiększyć odsetek plastiku poddawanego recyklingowi. Maszyny sortujące miały bowiem problem z wykrywaniem "samotnych" zakrętek, które trafiały do odpadów niepoddawanych ponownemu przetworzeniu.
Parlament Europejski zdecydował też wprowadzić zakaz plastikowych produktów jednorazowych (np. kubków, talerzy, sztućców) oraz bardzo lekkich, foliowych opakowań na zakupy, tzw. zrywek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Niespodziewane słowa Tuska. "Przyłącza się do sukcesu"
Nowy sondaż. Polacy ocenili ruch UE
O walkę Unii Europejskiej z plastikiem postanowiliśmy zapytać uczestników sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla WP. 63,8 proc. badanych uważa, że zmiany obejmujące wprowadzenie nakrętek przytwierdzonych do butelek, zakaz plastikowych produktów jednorazowych czy wycofanie foliówek pomoże ograniczyć zanieczyszczenie środowiska.
Odmienne zdanie o przepisach dotyczących plastiku ma 32,4 proc. ankietowanych (z czego 19,2 proc. nowe zmiany ocenia "zdecydowanie negatywnie"). 3,8 proc. respondentów nie ma zdania w sprawie.
A jak przedstawiają się wyniki sondażu, biorąc pod uwagę poglądy polityczne ankietowanych? Zarówno wśród wyborców koalicji rządzącej (KO, Trzecia Droga, Lewica), zwolenników opozycji (PiS, Konfederacja), jak i sympatyków pozostałych ugrupowań dominuje opinia, że walka UE z plastikiem będzie miała pozytywny wpływ na środowisko.
Chodzi o środowisko
UE wyjaśnia, że celem dyrektywy jest "zapobieganie wpływowi niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko i zmniejszanie tego wpływu oraz zachęcanie do przechodzenia na gospodarkę o obiegu zamkniętym w całej Unii Europejskiej (UE)". Chodzi o to, żeby do obrotu nie wprowadzać produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych, które można zastąpić przystępnymi cenowo i bardziej zrównoważonymi produktami alternatywnymi.
- Dzięki temu rozwiązaniu odkręcone nakrętki nie trafią do środowiska naturalnego, gdzie nigdy nie powinny się znaleźć, tylko wraz z butelką zostaną poddane recyklingowi. Współczesne linie do przetwarzania tworzyw sztucznych doskonale radzą sobie z rozdzieleniem różnych rodzajów tworzyw. Dzięki przymocowaniu nakrętki do butelki, nakrętki te nie trafią do tzw. frakcji drobnej, a co za tym idzie do spalarni lub na wysypisko - podkreśla Martyna Węgrzyn z grupy Danone, do której należy m.in. Żywiec Zdrój.
Robert Szyman, dyrektor generalny Polskiego Związku Przetwórców Tworzyw Sztucznych wskazuje natomiast, że nakrętki zaśmiecały m.in. europejskie plaże. Napoje w 40 proc. spożywamy poza miejscem zamieszkania. Analizy nabrzeży morskich pokazały, że plastikowe korki znalazły się w dziesiątce najczęstszych odpadów z tworzyw sztucznych, które znajdowano na plażach. - Dlatego nakrętki pojawiły się w unijnych regulacjach - podsumowuje.
Przeczytaj również: