Awanse generalskie Antoniego Macierewicza. Większość kandydatów na komunistyczną przeszłość

Wśród 14 generalskich kandydatów szefa MON, aż 13 ma za sobą przeszłość w organizacjach komunistycznych - ustalił Onet. Część z nich była członkami PZPR oraz Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. To zaskakujące informacje, ponieważ Antoni Macierewicz od dawna deklaruje oczyszczenie armii z komunistycznych wojskowych.

Awanse generalskie Antoniego Macierewicza. Większość kandydatów na komunistyczną przeszłość
Źródło zdjęć: © Forum | Adam Chełstowski

30.11.2017 | aktual.: 30.11.2017 10:34

Sprawa awansów generalskich w polskiej armii ciągnie się od kilku miesięcy. To jeden z punktów sporu, jaki toczą między sobą Antoni Macierewicz i Andrzej Duda. Prezydent nie powołał generałów ani w Święto Konstytucji 3 maja, ani w Święto Wojska Polskiego 15 sierpnia.

24 listopada MON nagle wycofał listę z awansami generalskimi. Prezydent odniósł się do tego wniosku w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. - Nie bardzo wiem jak do tego podejść - stwierdził Andrzej Duda. - Nigdy nie podważałem kandydatur, tych 14 oficerów, to bardzo dobrzy żołnierze. Bardzo dobrze oceniam ich służbę, wręczyłem im wysokie odznaczenia państwowe - mówił prezydent.

Decyzje skomentował także Antoni Macierewicz. - Od dłuższego czasu trwała sytuacja niezdrowa. Blokowano rozwój armii, nie było awansów generalskich. Ta sytuacja musiała zostać przecięta. Dlatego wycofałem wnioski - wyjaśnił szef MON.

Komunistyczna przeszłość kandydatów na generałów

Do nowych informacji w tej sprawie dotarł Onet. Według portalu, aż 13 z 14 kandydatów ma za sobą "członkostwo w PZPR, komunistycznej młodzieżówce ZSMP albo w jednym i drugim jednocześnie".

Najprawdopodobniej Antoni Macierewicz wiedział o przeszłość wojskowych. "Każda teczka personalna selekcjonowana do awansu przechodzi przez ręce Radosława Petermana, szefa kadr MON, zaufanego człowieka ministra" - czytamy. To zaskakujące doniesienia, bo Antoni Macierewicz od dawna deklaruje oczyszczania armii z komunistycznych wojskowych.

Jak podał Onet, komunistyczne wątki nie miały jednak znaczenia dla prezydenta. Andrzej Duda nie chciał awansować żołnierzy ze względu na konflikt z Antonim Macierewiczem.

Spór prezydenta z szefem MON gęstnieje z każdym dniem. Teraz okazuje się, że prawda wychodzi na jaw. To może być pierwotny powód fatalnych relacji Dudy i Macierewicza. Od wielu miesięcy BBN nie może doprosić się zgody na oddelegowanie wysokich stopniem żołnierzy do Biura. Pracowaliby wtedy dla prezydenta Andrzeja Dudy. Ale zgodę musi wydać Antoni Macierewicz.

Zaczęło się od postępowania sprawdzającego wobec gen. Jarosława Kraszewskiego, dyrektora Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

Potem Andrzej Duda podczas spotkania z premier Beatą Szydło miał powiedzieć, że oczekuje dymisji ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Był jeszcze kuriozalny przypadek na Westerplatte - Apel Pamięci zamiast harcerza odczytał żołnierz. Kancelaria Prezydenta poprosiła MON o wyjaśnienia w tej sprawie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Andrzej Dudamonantoni macierewicz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)