PolskaAutolustracja w Oświęcimiu

Autolustracja w Oświęcimiu

Większość samorządowców z Oświęcimia
złożyła wnioski o autolustrację. Jest to reakcja na
rezolucję grupy oświęcimskich radnych sprzed kilku tygodni -
poinformowała rzeczniczka magistratu w Oświęcimiu Katarzyna
Kwiecień.

20.06.2005 | aktual.: 20.06.2005 19:29

Wnioski zbierało w poniedziałek w magistracie w Oświęcimiu trzech pracowników krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Zdaniem rzeczniczki, wnioski złożyło parędziesiąt osób, w tym prezydent Janusz Marszałek, jego zastępcy, sekretarz i skarbnik miasta, pracownicy magistratu, część radnych, przedstawiciele Rad Osiedli, a także dyrektorzy miejskich jednostek organizacyjnych.

Część radnych odmówiła wystąpienia do IPN. Nikt nie był jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie, ile osób tego nie uczyniło. Wśród nich był lider frakcji PO Wojciech Paprzyca. Dla mnie byłoby to krzywdzące. W 1989 roku miałem 15 lat. W jaki sposób miałbym współpracować ze służbami bezpieczeństwa? Poza tym moja rodzina wycierpiała dużo za poprzedniego systemu. Straciliśmy między innymi fabrykę, która zatrudniała 40 osób. I ja miałbym się jeszcze lustrować? - pytał Paprzyca.

Stanowczo przeciw wystąpieniu do IPN już wcześniej wypowiadali się radni SLD. Włodzimierz Paluch już dwa tygodnie temu zapowiadał, że nie zamierza się poddać autolustracji. Twierdził, że nikt nie oskarżył go o współpracę z SB, zatem nie widzi potrzeby, by się lustrować.

Rezolucję w sprawie autolustracji wystosowało do przedstawicieli samorządu pod koniec kwietnia sześciu oświęcimskich radnych związanych z klubami PiS oraz Wspólnoty Samorządowej. Gdyby wszyscy, do których skierowana była rezolucja poddali się autolustracji, byłaby to grupa ok. 50 osób.

"Uważamy, iż jest to moralny obowiązek osób wybieranych w wyborach bezpośrednich oraz tych, którzy zarządzają majątkiem publicznym. Niezbędne jest wyjaśnienie, czy osoby pełniące aktualnie funkcje, od których zależy rozwój społeczności lokalnych i którym powierzony jest majątek tych społeczności, nie sprzeniewierzyły się przed 1989 rokiem zasadom uczciwości i przyzwoitości, podejmując współpracę ze służbami bezpieczeństwa PRL-u" - napisali wówczas radni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)