Autolustracja Rymarza od początku
Sąd Lustracyjny postanowił
prowadzić autolustrację przewodniczącego Państwowej Komisji
Wyborczej Ferdynanda Rymarza od początku. Przyczyną była zmiana
składu sądzącego spowodowana chorobą dotychczasowego sędziego
sprawozdawcy. Kolejna rozprawa 14 grudnia.
Rymarz, który występuje bez adwokata, podtrzymał swój wniosek o utajnienie procesu. Proces formalnie zaczął się pod koniec września, ale nie doszło wówczas do żadnych czynności procesowych, gdyż Instytut Pamięci Narodowej nie zakończył poszukiwań w swych archiwach wszystkich akt na temat Rymarza. Sprawę odroczono wtedy do 17 listopada.
W czwartek sąd zapoznał się z dokumentami dostarczonymi przez IPN oraz wysłuchał wyjaśnień Rymarza. Sąd oczekuje jeszcze na dokumenty, związane z jednym z miejsc pracy lustrowanego.
Przewodniczący PKW złożył wniosek o autolustarcję po opublikowaniu w sierpniu w tygodniku "Wprost" sformułowania, że w IPN zachowały się dokumenty, z których wynika, że mógł on być agentem służb specjalnych PRL - najpierw wojskowych, a potem cywilnych, o pseud. Czarny i Fred.
Rymarz ukończył prawo na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Po studiach pracował jako prokurator, radca prawny, a od 1974 r. także jako adwokat. W 1990 r. został zastępcą prokuratora wojewódzkiego w Lublinie, następnie doradcą ministra sprawiedliwości i wreszcie zastępcą prokuratora generalnego. W 1993 r. został sędzią Trybunału Konstytucyjnego, a rok później członkiem Państwowej Komisji Wyborczej. Od 1998 roku jest przewodniczącym PKW.