Chociaż umowy nie przewidywały świadczeń dla jeńców wojennych to strona austriacka uznała sytuację powstańców warszawskich za wyjątkową. Nie byli bowiem traktowani w świetle Konwencji Genewskiej jako jeńcy wojenni - powiedział w Warszawie Richard Wotawa, sekreterz generalny funduszu. Po upadku powstania warszawskiego duża grupa powstańców warszawskich została wywieziona i skierowana do ciężkich robót przymusowych na tereny dzisiejszej Austrii. Byli tam zatrudniani przy wyjątkowo niebezpiecznych pracach: przy budowie umocnień, w zakładach zbrojeniowych, przy robotach górniczych i budowlanych.
Austriacy bardzo starają się aby wypłaty z ich funduszu dla byłych robotników przymusowych i niewolniczych Trzeciej Rzeszy na terenie dzisiejszej Austrii dotarły do wszystkich uprawnionych. Trzy razy przedłużali już termin zakończenia przyjmowania wniosków o odszkodowanie. Z ostatnich ustaleń wynika, że wnioski można składać do końca tego roku. Natomiast niemiecki fundusz już dawno zakończył przyjmowanie wniosków od poszkodowanych.
Austriacy, w odróżnieniu od niemieckiego funduszu wypłacają poszkodowanym świadczenia jednorazowo, a nie w ratach. Do tej pory z Austriackiego Funduszu Pojednania świadczenia otrzymało ponad 20 tysięcy uprawnionych.