Australia: homoseksualiści atrakcją turystyczną
Parada Mardi Gras (AFP)
Ponad 700 tysięcy ludzi wyległo w sobotę na ulice Sydney by podziwiać trwającą paradę homoseksualistów i lesbijek Mardi Gras. Ta barwna impreza jest największym festiwalem w Australii i największą doroczną atrakcją turystyczną Sydney.
W paradzie bierze udział 8 tysięcy bardzo fantazyjnie, choć raczej skąpo, ubranych gejów, lesbijek i transwestytów. Wśród widzów, oglądających ten festiwal wolności seksulanej w centrum Sydney, jedna czwarta to turyści.
Mardi Gras to turystyczna atrakcja przynosząca miastu 50 milionów dolarów dochodu rocznie. Parada kończy trwający 3 tygodnie festiwal, uważany za największą imprezę kultury masowej w Australii.
Celem politycznej manifestacji podczas parady był protest przeciwko bezdusznej, zdaniem uczestników, polityce rządu Australii wobec uchodźców.
Pierwsze Mardi Gras - 24 lata temu - było marszem protestu tysiąca osób, w obronie praw mniejszosci seksualnych. Marsz został rozpędzony przez policję, gdyż homoseksualizm był wówczas w Australii zakazany. Dziś w Mardi Gras paradowała grupa 40 umundurowanych policjantów obojga płci, a nawet politycy, otwarcie przyznający się do swej orientacji seksualnej. (aka)