ŚwiatAustralia. Facebook zablokował treści newsowe. Użytkownicy oburzeni

Australia. Facebook zablokował treści newsowe. Użytkownicy oburzeni

Australia. Facebook zablokował treści newsowe dla użytkowników platformy, co wywołało oburzenie. Cyfrowy gigant tłumaczy jednak, że powodem ma być procedowany obecnie w parlamencie Australii projekt ustawy przewidujący wprowadzenie opłat dla wielkich koncernów za rozpowszechnianie tych treści.

Australia. Facebook zablokował treści newsowe. Użytkownicy oburzeni
Australia. Facebook zablokował treści newsowe. Użytkownicy oburzeni
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

18.02.2021 06:20

Blokada Facebooka wygląda w następujący sposób: wydawcy zewnętrznych witryn z Australii nie będą mogli zamieszczać treści na portalu. To samo się tyczy zwykłych użytkowników serwisu oraz tych z zagranicy. Co więcej, w Australii nie będą się również wyświetlać treści z serwisów zagranicznych.

To wywołało oburzenie zarówno użytkowników, jak i władz. Rząd Australii w wydanym komunikacie podkreślił, że decyzja Facebooka "naraża na szwank jego wiarygodność". Z kolei opozycyjna posłanka Madeleine King określiła ją jako "niewiarygodną, nie do przyjęcia i arogancką".

Początkowo Facebook zablokował również strony z informacjami zdrowotnymi, meteorologicznymi i o dostępie do służb ratunkowych. Później tłumaczono, że doszło do pomyłki. Krytycy zauważyli, że te treści zostały zablokowane w okresie pandemii i w szczycie sezonu pożarów lasów i buszu w Australii.

Australia. Facebook blokuje treści, powodem opłata dla gigantów cyfrowych

Powodem buntu Facebooka jest projekt ustawy wprowadzający opłaty za rozpowszechnianie treści newsowych, który w środę został uchwalony przez Izbę Reprezentantów parlamentu Australii.

Jej celem ma być "wyrównanie warunków rozgrywki" między gigantami cyfrowymi i wydawcami tradycyjnych mediów w podziale zysków. Jednak zarówno Facebook, jak i Google argumentują, że ustawa nie odzwierciedla specyfiki internetu i "niesprawiedliwie penalizuje" ich platformy.

Już wcześniej Google zagorziło, że może wyłączyć internautom z Australii możliwość korzystania ze swojej wyszukiwarki. Z kolei Facebook zapowiedział, że w odpowiedzi na decyzje australijskich władz zwiększy inwestycje w innych krajach.

"To prawo wyznacza precedens, w którym rząd decyduje, kto może zawierać umowy dotyczące treści informacyjnych i ile ma być płacone stronie, która już teraz uzyskuje korzyści z darmowej usługi" - napisano w komunikacie koncernu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)