Kempa, mówiąc o zastanej przez PiS sytuacji, użyła stwierdzenia "tsunami niegospodarności"
Ukrywanie środków, zbyt duży deficyt, słabości kontroli zarządczej i skupienie się tylko na polityce informacyjnej - to niektóre z wniosków szefowej kancelarii premiera Beaty Kempy, która podsumowała prace KPRM za rządów PO-PSL. Zapowiedziała wnioski do prokuratury.
Jak zaznaczyła, głównym kierunkiem działania KPRM powinno być m.in. "tworzenie systemu ocen, wdrażanie polityk publicznych" oraz kwestie dot. sprawności działania aparatu państwa. - W tym przypadku w latach 2007 - 2015 skupiono się bezwzględnie i tylko na polityce informacyjnej - oceniła Kempa.
Kempa poinformowała, że przyjęła Kancelarię z bardzo wysokim deficytem - 13 milionów złotych. - Jak na budżet Kancelarii to bardzo dużo. Ale to jest tylko jeden rok. Lata poprzednie to było również 13 mln, były lata gdy było 18 mln, 20 mln deficytu. Mechanizm, jaki stworzono, był taki, żeby ukrywać koszty w ramach Centrum Usług Wspólnych - powiedziała.