Ataki na rurociąg ograniczyły eksport ropy
Nowe zamachy na rurociąg naftowy pod Basrą ograniczyły poziom eksportu ropy do jednej trzeciej poprzedniego - poinformowały firmy transportu ropy.
Iracki minister ds. ropy Tamer Gadban potwierdził, że wysadzono w powietrze część rurociągu doprowadzającego ropę do dwóch składów w terminalu w Basrze. "Były dwa akty sabotażu. Badamy sytuację" - powiedział minister.
Firmy wysyłające ropę z regionu poinformowały, że poziom eksportu tego surowca spadł poniżej 500 tys. baryłek z 1,7 mln baryłek dziennie. Niektóre firmy przyznały później, że eksport w ogóle zamarł. Zdaniem przedstawiciela irackiego przemysłu naftowego naprawa rurociągu potrwa od siedmiu do dziesięciu dni.
W minionym tygodniu premier Iraku Ijad Alawi oceniał, że 130 ataków na irackie ropociągi w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy przyniosło krajowi straty przewyższające 200 mln dolarów. Powiedział, że ataki na obiekty naftowe i energetyczne Iraku to próby podkopania działań irackich władz, które sposobią się do przejęcia władzy 30 czerwca.