Atak zimy na Bliskim Wschodzie
Izrael i Autonomia Palestyńska są częściowo sparaliżowane po trwających od dwóch dni opadach śniegu. W niektórych miejscach leży nawet pół metra śniegu.
W ostatnich latach w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej zdarzały się opady śniegu, ale tak intensywne śnieżyce to w tym rejonie rzadkość. Pod śniegiem leży cała północna i wschodnia część Izraela i terenów palestyńskich. Biało jest w Betlejem, Nazarecie i Ramallah. Miasta są opustoszałe.
Śniegiem przykryta jest Jerozolima, w tym także zabytkowe stare miasto, co jest niecodziennym widokiem. Wiele ulic jest pozamykanych, nie pracują sklepy i biura, a szkoły i uczelnie odwołały zajęcia. W wielu miejscach nie ma prądu. Na sobotnie modlitwy przy Ścianie Płaczu przyszli nieliczni Żydzi.
Na terenach palestyńskich doszło do wielu wypadków na drogach, a władze apelują, by Palestyńczycy pozostali w domach. Portale społecznościowe pełne są zdjęć ośnieżonych zabytków, palm czy przydomowych zasp, a także palestyńskich dzieci, bawiących się na śniegu przed meczetem Kopuła na Skale. W Jerozolimie Izraelczycy lepią też bałwany, niektóre w kształcie ortodoksyjnych rabinów.
Według prognoz, pogoda w Izraelu ma nieznacznie poprawić się jutro. Ma być nieco cieplej, a z nieba nie będzie już padał śnieg ale deszcz.