Atak na policjantów w Łodzi. Staranowali radiowóz, ruszyli z kijami bejsbolowymi
Policjanci z Łodzi poszukują grupy mężczyzn, którzy zaatakowali policyjny patrol. Funkcjonariusze, by odstraszyć napastników, oddali kilka strzałów ostrzegawczych.
W poniedziałek wieczorem w auto, którym jechali trzej policjanci z komórki do spraw walki z pseudokibicami, uderzył inny samochód - informuje TVN24. Radiowóz na skutek silnego uderzenia wbił się w uliczną lampę.
Z samochodu, który wjechał w policyjny wóz, wyskoczyło kilku mężczyzn z kijami bejsbolowymi i ruszyło w kierunku policjantów. Policjanci, by odstraszyć napastników, oddali kilka strzałów ostrzegawczych. Mężczyźni uciekli.
Radiowóz, którym jechali policjanci, nie był oznakowany, jednak - jak powiedziała TVN24 rzeczniczka łódzkiej policji młodsza inspektor Joanna Kącka - "wszystko wskazuje na to, że napastnicy wiedzieli, że atakują funkcjonariuszy policji".
Zobacz także: Pościg w Lublinie. Kierowca o mało nie rozjechał policjantów
Dwóch policjantów jadących radiowozem odniosło lekkie obrażenia podczas wypadku. We wtorek rano opuścili już szpital.
Trwają poszukiwania napastników.
Źródło: TVN24