Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP Info. Policja komentuje

Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP Info. Policja komentuje

Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP Info. Policja komentuje
Źródło zdjęć: © Twitter
Anna Kozińska
03.02.2019 11:04, aktualizacja: 28.03.2022 08:13

Policja broni funkcjonariuszy, którzy w sobotę wieczorem byli obecni podczas ataku na Magdalenę Ogórek. Szef MSWiA ocenił z kolei, że nie zareagowali wystarczająco stanowczo. Wiadomo też, że nikogo w sprawie nie zatrzymano.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński wyprzedził policję w ocenie incydentu sprzed siedziby TVP Info. "Szanowna pani redaktor, proszę przyjąć moje wyrazy ubolewania, za brak stanowczej reakcji policji wobec tej dziczy, która zaatakowała panią przed budynkiem TVP Info. Poleciłem analizę materiałów operacyjnych i podjęcie niezwłocznie wszelkich stosownych działań" - napisał na Twitterze. I dał policji czas do niedzieli na "udzielenie racjonalnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego policja nie reagowała. Odpowiedz nadeszła.

- Rolą policji było zapewnienie bezpieczeństwa, co zostało zrealizowane - powiedziała asp. Szt. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji, którą cytuje portal tvp.info. Jak dodała, "przebieg protestu zostanie poddany ocenie prawnokarnej. Będzie zweryfikowany monitoring i inne nagrania. Będą podejmowane dalsze decyzje". Przyznała też, że nikogo w związku ze sprawą nie zatrzymano.

Zdanie policji podziela prawicowy dziennikarz Cezary Gmyz. Brudziński podziękował mu za tę opinię. Jednocześnie zaznaczył, że wcześniej rozmawiał z funkcjonariuszami, by zapewnili bezpieczeństwo pracownikom TVP, ale "dziś tej niezbędnej ochronny jednak chyba zabrakło".

Wyzwiska i blokada

Kiedy w sobotę wieczorem Magdalena Ogórek wyszła z siedziby TVP Info, przy swoim samochodzie napotkała protestujących. Skutecznie uniemożliwiali jej wyjazd. Krzyczeli przy tym: "wstyd i hańba", "kłamczucha", "zatrudnijcie dziennikarzy". Mieli ze sobą kartki z tymi hasłami, które przyklejali do karoserii.

"Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film" - tak sprawę opisała sama Magdalena Ogórek.

Źródło: tvp.info

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (581)
Zobacz także