Atak na Lwów. Rosjanie trafili w obiekt infrastruktury krytycznej
Ukraina w sobotę zmaga się z kolejnym zmasowanym atakiem ze strony Rosji. We Lwowie Rosjanie trafili w obiekt infrastruktury krytycznej - przekazał szef lwowskiej OVA Maksym Kozytskyi na Telegramie. Do takiego samego uderzania doszło też w innym miejscach Ukrainy.
W sobotę po południu władze Ukrainy ogłosiły alarm bombowy na terenie całego kraju w związku z atakami rakietowymi ze strony Rosji. W wyniku zmasowanego uderzenia rakietowego uszkodzone zostały obiekty cywilnej infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim i charkowskim - poinformowały lokalne władz, uprzedzając o problemach z dostawami prądu i wody. Nieco później podano informację o ataku na infrastrukturę Winnicy - miasta w środkowej części.
"Wróg uderzył w obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie lwowskim. Możliwe są przerwy w dostawie światła i wody" - napisał na Telegramie szef lwowskiej OVA Maksym Kozytskyi.
Wezwał wszystkich do pozostania w schronach. Wcześniej informował, że w obwodzie intensywnie pracują Siły Obrony Powietrznej.
Rakiety spadły także w obwodzie charkowskim
Podobne wiadomości nadeszły z obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy. "Odnotowano dwa ataki wrogich rakiet, które trafiły w obiekty krytycznej infrastruktury w obwodzie. Na razie zastosowano awaryjne odłączenia prądu" – poinformował szef administracji obwodowej Ołeh Syniehubow.
W Dnieprze pocisk spadł na blok
Rosyjski pocisk w mieście Dniepr uderzył w blok mieszkalny. Po ruinami są ludzie – przekazał Kyryło Tymoszenko, zastępca szefa biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Opublikował zdjęcie częściowo uszkodzonego ośmiokondygnacyjnego bloku. Widać na nim kłęby dymu i pożar, jaki spowodował pocisk.
W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania z miasta. Na tym, które udostępnia Biełsat widać spanikowanych ludzi, którzy uciekają jak najdalej od miejsca, gdzie spadł pocisk.