Trwa ładowanie...
d1cls3d
Atak na konto Marleny Maląg. Andrzej Zybertowicz komentuje

Atak na konto Marleny Maląg. Andrzej Zybertowicz komentuje

Hakerzy zaatakowali konto minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg. Na jej facebookowym profilu pojawił się obraźliwy wpis na temat Strajku Kobiet. - Mamy do czynienia z poważnym problemem cywilizacyjnym. Cywilizacja dławi się pod ciężarem niewydolności swoich własnych nowych technologii. Dziwne by było, gdyby Polska nie była przedmiotem ataków hakerów instytucjonalnych i amatorów, skoro inne kraje ciągle zmagają się z takimi problemami - komentował doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz w programie "Tłit".

Panie profesorze, pan zajmuje się Rozwiń

Transkrypcja:

Panie profesorze, pan zajmuje się bezpieczeństwem, również cyberberbezpieczeństwem, o bezpieczeństwo w sieci chciałem zapytać. Minister rodziny i polityki społecznej pani Marlena Maląg poinformowała, że jej konto na Facebooku zostało zhakowane, pani minister napisała, że do czasu, kiedy nie poinformuję o odzyskaniu tegoż konta, proszę traktować pojawiające się posty jako kłamliwą manipulację. Na koncie pani minister pojawił się rasistowski wpis, ale to pierwszy tego typu włam na konto w przypadku polityków Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej była poseł Joanna Borowiak, były marszałek Sejmu Marek Kuchciński i jeszcze inny polityk PiS. O czym to świadczy? Że mamy do czynienia z kolejnym włamem na konto ważnego polityka Prawa i Sprawiedliwości, ministra, czy świadczy to dobrze o bezpieczeństwie i o naszych służbach? A ja mam przed sobą materiał z Politico o dużym włamaniu na serwery administracji amerykańskiej, dużym kolejnym, być może największym. Czy to dobrze świadczy o sprawności i o bezpieczeństwie administracji amerykańskiej, państwa o wiele bogatszego, które jest twórcą tych technologii cyfrowych. Ja myślę, że mamy do czynienia z poważnym problemem cywilizacyjnym. Cywilizacja dławi się pod ciężarem niewydolności swoich własnych nowych technologii i dziwne by było, gdyby Polska nie była przedmiotem ataków hakerów instytucjonalnych oraz amatorów, skoro inne kraje ciągle zmagają się z takimi problemami. No właśnie, panie profesorze, to mogą być trolle, to mogą być agenci wpływu, to mogą być ludzie, którzy pracują dla obcych służb w innych krajach. Z czego to wynika? Czy to po prostu ludzie, którzy się świetnie bawią? To wszystko to jest, ja pamiętam ze 2 lata temu byłem na konferencji zorganizowanej przez prokuraturę krajową wraz z przedstawicielami prokuratur wielu krajów Unii i przedstawione były analizy przypadków, co do których ofiary, na przykład atak na grupę banku w Holandii, prezesi banków byli przekonani, że jest to wielowymiarowa operacja, która musiała kosztować setki tysięcy euro, a więc mająca sprawcę instytucjonalnego, państwowego. A potem się okazało, że to wszystko robił 17-latek, który pozyskał z internetu, dokładnie z darknetu, narzędzia, za pomocą których mógł penetrować, wydawałoby się dobrze zabezpieczone, sieci bankowe. My mamy do czynienia proszę państwa zarówno z amatorami, z utalentowanymi hakerami, ale także z młodym, którzy nie mają szczególnych talentów, samodzielnych informatycznych, ale pozyskują z sieci wyrafinowane narzędzia. Te narzędzia niektóre są darmowe, niektóre za nieduże pieniądze można kupić i można wywołać popłoch w poważnych instytucjach.
d1cls3d
d1cls3d
Więcej tematów