Astronauci z Discovery zakończyli kosmiczny spacer
Jak powiadomiła w środę NASA,
powodzeniem zakończył się kilkugodzinny pobyt w otwartej
przestrzeni kosmicznej dwóch astronautów z amerykańskiego
wahadłowca Discovery, Amerykanina Roberta Curbeama i Szweda
Christera Fuglesanga.
W nocy z wtorku na środę (czasu polskiego) dwaj członkowie załogi wahadłowca, który cumuje u Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), przeprowadzili pierwszy z trzech zaplanowanych na tę misję kosmicznych spacerów.
Dla Fuglesanga - pierwszego szwedzkiego astronauty - był to pierwszy pobyt w otwartej przestrzeni kosmicznej; dla Curbeama - już czwarty.
Ich głównym celem było dołączenie do stacji, która jest w trakcie budowy, następnego elementu jej konstrukcji. Ważący dwie tony segment został zamontowany przy użyciu wysięgnika, sterowanego z wnętrza promu zgodnie ze wskazówkami dawanymi przez Curbeama i Fuglesanga.
Zadanie nie było łatwe, bo metalowa kratownica miała znaleźć się w odstępie zaledwie pięciu centymetrów od krawędzi panelu baterii słonecznych. Instalacja przebiegła jednak bez problemów.
Astronauci będą mogli teraz przystąpić do dalszych prac. W czwartek i sobotę ponownie wyjdą w otwartą przestrzeń kosmiczną, by wymienić instalację elektryczną.
W nocy z wtorku na środę (czasu polskiego) NASA powiadomiła, że przegląd osłony termicznej Discovery wypadł pomyślnie - nie wymaga ona dodatkowych kontroli.
Skrupulatne sprawdzanie osłony wiąże się z obawami przed powtórzeniem się katastrofy, jaka w 2003 roku spotkała prom Columbia. Doprowadziło do niej uderzenie w skrzydło wahadłowca oderwanego fragmentu piankowej izolacji zbiornika paliwa.
Wahadłowiec Discovery przycumował w nocy z poniedziałku na wtorek do znajdującej się na orbicie wokółziemskiej Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pozostanie tam przez tydzień, po czym rozpocznie lot powrotny na Ziemię.