Artystka naprawiła urwaną głowę Jezuska. Była tak brzydka, że sam ksiądz ją oderwał
• Przy kościele św. Anny w Sudbury w Kanadzie stoi rzeźba Matki Boskiej z małym Jezusem na rękach
• W ubiegłym roku ktoś urwał i zabrał główkę Jezusa
• Lokalna artystka umieściła na rzeźbie własną wersję głowy, jednak ta okazała się być bardzo brzydka
• Ksiądz w parafii nie mogąc dłużej patrzeć na dorobioną główkę sam ją oderwał
25.10.2016 | aktual.: 25.10.2016 18:26
Niebywała historia wydarzyła się niedawno w kościele św. Anny w Sudbury, w Kanadzie. W październiku ubiegłego roku ktoś oderwał i zabrał główkę Jezusa z rzeźby stojącej na przykościelnym cmentarzu. Sprawujący opiekę nad parafią ksiądz Gerald Lajeunesse, zamieścił ogłoszenie szukając osoby, która byłaby w stanie odtworzyć brakującą część.
Na apel duchownego odpowiedziała lokalna artystka, która stworzyła tymczasową głowę z terakoty, po nieudanych próbach odtworzenia jej z gliny. Całość została uwieńczona spiczastą koroną nad głową Jezusa. Efekt, który uzyskano okazał się... bardzo zabawny. Nawet parafianie, którzy przybyli oglądać naprawiony posąg wyrażali swoje niezadowolenie i rozbawienie.
Chociaż zamiary kobiety były dobre, to nawet sam ksiądz przyznał mediom, że jej praca bardzo mu się nie spodobała. - To naprawdę razi ze względu na duży kontrast kolorystyczny - powiedział duchowny w rozmowie z kanadyjską telewizją CBC News.
Zdjęcia figury, która po interwencji artystki zaczęła wyglądać kuriozalnie, obiegły cały świat. Internauci zaczęli porównywać tę "naprawę" do pracy starszej pani z Hiszpanii, która na własną rękę odrestaurowała fresk "Ecce Homo".
Na domiar złego, gdy zaczął padać deszcz, głowa Jezusa zaczęła się dosłownie rozpływać i brudzić resztę rzeźby. To właśnie wtedy ksiądz Lajeunesse zdecydował się ją oderwać.
Historia znalazła jednak swoje szczęśliwe zakończenie. Zaginiona głowa została zwrócona kościołowi przez jedną z parafianek. Jak podaje National Post, kobieta znalazła głowę, ale nie wiedziała, gdzie powinna ją zwrócić. Dopiero gdy sprawa została nagłośniona, zorientowała się, że powinna ją odnieść do kościoła św. Anny.
Główka Jezusa została z powrotem umieszczona na swoim miejscu.