Artur Balazs: to rząd trwania i dryfu

Ten rząd może trwać, ale to będzie rząd trwania i dryfu. W tej chwili Polsce jest potrzebny raczej rząd wielkiego przesłania, wielkiego wysiłku - powiedział w "Sygnałach Dnia" poseł Artur Balazs (SKL).

13.03.2003 | aktual.: 13.03.2003 09:47

Sygnały Dnia: Panie Pośle, jak Pan głosował wczoraj nad rezolucją Prawa i Sprawiedliwości w sprawie złożenia dymisji przez premiera Leszka Millera?

Artur Balazs: Ja głosowałem tak jak cała opozycja głosowała. Natomiast chciałem powiedzieć tak, że ta wyliczanka może arytmetycznie się zgadza i pewnie jest tak, że rząd może trwać, ale to będzie rząd trwania i dryfu. W tej chwili Polsce jest potrzebny raczej rząd wielkiego przesłania, wielkiego wysiłku. Zderza się on z najważniejszym, epokowym wydarzeniem – integracją z Unią Europejską. I bez takiego rządu, który będzie miał szerokie poparcie w Parlamencie, wg mojej oceny jest zagrożone referendum, które ma się odbyć w czerwcu.

Sygnały Dnia: Ale zanim o przyszłym rządzie, Panie Pośle, jeśli Pan pozwoli – a jak Pan będzie głosował, bo to chyba dzisiaj, nad uchwałą o samorozwiązaniu Sejmu, rezolucją Ligi Rodzin Polskich?

Artur Balazs: Propozycja Ligi Polskich Rodzin wpisuje się w taki scenariusz, który dotyczy przede wszystkim zablokowania procesu integracji z Unią Europejską.

Sygnały Dnia: Czyli będzie Pan przeciwny temu wnioskowi?

Artur Balazs: Tak, absolutnie tak i to powiedzieliśmy wczoraj. Tutaj nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia dla awantury w tej chwili, dla destabilizacji w Parlamencie przed referendum w sprawie unijnej. I według mnie jedyną prawdziwą ideą i motywem Ligi Rodzin Polskich jest doprowadzenie do zamętu i utrudnienie referendum. Trochę mnie niepokoi i dziwi zachowanie innych ważnych partii centroprawicowych, które chcą tę rezolucję przełożyć. Ona powinna być absolutnie odrzucona, ponieważ w każdym momencie te partie mogą zgłosić własną rezolucję. I wydaje mi się, że lepiej byłoby, gdyby Platforma i PiS miały swoją, jeżeli przyjdzie na to czas i uznają, że jest taka potrzeba, niż debatę i utrzymywanie propozycji Ligi Rodzin Polskich.

Sygnały Dnia: To jeszcze jedna kwestia związana z głosowaniem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego – kwestia odwołania wicepremiera Marka Pola? Odwołać czy pozostawić na stanowisku?

Artur Balazs: Więc SKL [...] jest gotów popierać to, co Polsce dobrze służy, i takie rozwiązania, które posuwają problemy polskie do przodu. Natomiast na pewno nie będzie wspierał złych ministrów. Tyle mogę w tej sprawie...

Sygnały Dnia: Czyli odwołać?

Artur Balazs: Nie było dyskusji jeszcze, ja nie chcę za kolegów odpowiadać, ale z takim generalnym przesłaniem, że...

Sygnały Dnia: Ale Pan jako Artur Balazs będzie za odwołaniem wicepremiera Pola?

Artur Balazs: Taka jest ocena. Ustawa winietowa była zła, zresztą rząd przyznał, bo w tej chwili nie kontynuuje prac nad tą ustawą, jej twórcą głównym był wicepremier Pol i ja przynajmniej oceniam, że powinien zostać odwołany.

Sygnały Dnia: Panie Pośle, wie Pan, jakim mianem określa takie koła, niewielkie koła, kilkuosobowe, w Sejmie?

Artur Balazs: Ale jak widać, nawet te nieduże koła mogą mieć bardzo istotny wpływ na bieg wydarzeń.... (Polskie Radio/mk)

Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)