Arłukowicz oburzony zapowiedziami rządu. Padły mocne słowa
Jeszcze w tym roku ma się rozpocząć budowa muru na granicy z Białorusią. Sprawę w mocnych słowach komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski europoseł PO Bartosz Arłukowicz. - Oni już Ostrołękę zbudowali, a potem rozebrali. Za miliardy złotych - stwierdził. - Jestem dość zirytowany kiedy słyszę kolejne buńczuczne zapowiedzi rządu. Tak naprawdę powinni zacząć współpracować z UE, Frontexem, USA, NATO. Bo to, co się dziś dzieje na polskiej granicy, to jest problem europejski, jeśli nie światowy - kontynuował. Arłukowicz podkreślił, że "nie wierzy w żaden mur i nie wierzy w żadne porozumienie polskiego rządu z partnerami w UE", co - w jego ocenie - jest "kluczem do rozwiązania tego problemu". Polityk PO odniósł się również do projektu ustawy o ochronie granicy autorstwa MSWiA, która ma uregulować sytuację na polsko-białoruskim pograniczu po zakończeniu stanu wyjątkowego. - To są narzędzia, które rząd sobie daje po to, żeby przejąć całkowitą kontrolę informacyjną nad tym, co się dzieje na polskiej granicy (…). To są narzędzia, które - według rządzących - budują ich pozycję polityczną. Budowanie nastroju wojny, walki o granicę - to wszystko sprzyja budowaniu poparcia politycznego. Dlatego jestem bardzo oburzony tą sytuacją - że w tak trudnej sytuacji najważniejszym celem dla rządu jest budowanie narracji politycznej - oznajmił Arłukowicz.