PolskaAriadna Gierek, synowa Edwarda wraca na salony

Ariadna Gierek, synowa Edwarda wraca na salony

Wybitna polska okulistka, którą zniszczył alkohol. Ratowała ludziom wzrok i traciła głowę na widok futra z norek. Ariadna Gierek, synowa Edwarda wraca na salony - czytamy w "Newsweeku".

28.05.2012 | aktual.: 25.05.2018 15:06

W PRL mówiono, że mieszka w różowych marmurach spawanych srebrem, że adoptował ja Breżniew i że na ciuchy wydaje majątek. Z tych plotek się śmieje, ale o futrach mówi bardzo poważnie.

Ma nutrie, norki, rysie, ocelony, lisy białe i szynszyle. Te ostatnie kupiła w Nowym Orleanie w 2001 roku, gdy cała Ameryka przeżywała szok po zamachu na WTC. W sklepie z futrami była wtedy jedyną klientką.

Pierwsze jej małżeństwo ze starszym o osiem lat wykładowcą przetrwało tylko 2 miesiące. Potem poznała Adama Gierka. Pytana, czy wyszła za niego z miłości, odpowiada z irytacją: z jakiej miłości, gdy mieszka się z rodziną w mieszkaniu ze wspólną łazienką dla wszystkich lokatorów, to człowiek myśli tylko o tym, jak ułożyć sobie życie.

Nazwisko Gierek nigdy jej nie ciążyło, otwierało wszystkie drzwi. W tym czasie Ariadna robiła doktorat i marzyła o pracy w katowickiej klinice okulistycznej. Gierkowie się sprzeciwiali, bo pracował tam jej pierwszy mąż.

Poszła więc na układ - załatwiła u teścia szefowi kliniki Krzyż Kawalerski, a co za tym idzie potem wyższą emeryturę, a on w zamian za to nie przedłużył umowy o pracę z jej byłym mężem. W ten sposób Ariadna zaczęła realizować swoje zawodowe ambicje.

Jej pozycja wciąż rosła. Powoli zaczęła tracić kontakt z rzeczywistością. Pragnęła mieć własną klinikę. Decyzja o budowie zapadła szybko, ale nadchodzi rok 1980 i Gierek traci władzę, jest internowany.

Potem rozpada się jej małżeństwo, Adam Gierek odchodzi z inną kobietą. Ariadna wdaje się w romans z mężem koleżanki, ale nie tylko, więc zazdrosny kochanek próbuje ją zastrzelić. O jej romansach było w towarzystwie głośno.

Ariadna wyszła potem trzeci raz za mąż, ale z czasem zaczęła nadużywać alkoholu. Każdy pacjent zostawić jakąś butelkę w podzięce. Do alkoholizmu nigdy się nie przyznała. - Nie ma ludzi bez wad. Plotki były do mnie przyklejone przez całe życie i nigdy ich nie prostowałam. Najsilniejszą bronią jest obojętność - mówi Ariadna Gierek.

Jej życie zostało opisane w książce " Czerwona Księżniczka". Książka była dla niej gorzką lekturą, ale jednocześnie przywróciła ją do życia.

Zobacz także
Komentarze (47)