Aresztują lidera Katalończyków? Hiszpański sąd wydał list gończy
Hiszpański sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) odsuniętego od władzy premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta. Polityk miał w czwartek złożyć zeznania w madryckim Sądzie Najwyższym, ale nie stawił się na przesłuchanie. On i jego współpracownicy zostali oskarżeni przez prokuraturę o bunt, sprzeciw wobec władzy i malwersacje. Grozi im 30 lat więzienia.
03.11.2017 | aktual.: 03.11.2017 04:33
Carles Puigdemont od trzech dni przebywa w Brukseli. Jego adwokat Paul Bekaert powiedział, że jego klient nie może wrócić do Hiszpanii, ponieważ nie ma zagwarantowanego sprawiedliwego procesu.
- Hiszpański wymiar sprawiedliwości wyśle teraz wniosek o ekstradycję do prokuratury federalnej w Brukseli - powiedział Bekaert.
- To jest ważne i dotyczy sytuacji, w której zachodzi obawa naruszenia praw człowieka i praw podstawowych. Wówczas nie ma prawnego obowiązku aresztowania kogoś - wyjaśnił adwokat. Dodał, że aresztować można w ramach śledztwa, ale to nie jest obowiązkowe ani w Belgii, ani w Hiszpanii.
Jeśli sędzia Sądu Najwyższego przychyli się do żądania prokuratora, ujęcie polityka będzie trwało około dwóch miesięcy. Najpierw list gończy trafi do belgijskiej prokuratury. Stamtąd do policji, która po ujęciu Puigdemonta doprowadzi go przed oblicze belgijskiego sądu. I ten decyduje, czy poszukiwany będzie oddany w ręce hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości.
W piątek kataloński regionalny parlament ogłosił niepodległość regionu. W sobotę madryckie władze uruchomiły 155. artykuł konstytucji. Zawieszono autonomię Katalonii, rozwiązano regionalny parlament i odwołano rząd.